Piotr Grzymowicz prezydent Olsztyna, zaskarżył do ministra kultury decyzję o natychmiastowym usunięciu komunistycznego monumentu, którą niedawno wydał wojewoda warmińsko – mazurski. Nie wiadomo na co liczy prezydent miasta, gdyż to właśnie minister kultury, zdejmując pomnik z rejestru zabytków, walnie przyczynił się do wydania decyzji o jego usunięciu z centrum Olsztyna.
Resentymenty prezydenta Olsztyna, byłego członka PZPR, sprawiają iż wchodzi on ze swoją skargą skierowaną do ministra, w opary absurdu. Do tego jeszcze najwyraźniej zdaje on sobie z tego sprawę. Świadczą o tym jego słowa wypowiedziane do dziennikarzy, kierujących do Ratusza liczne zapytania ws. dalszego losu komunistycznego pomnika – Odwołanie do ministra nie wstrzymuje postępowania egzekucyjnego. Nie wstrzyma tego postępowania także zaskarżenie decyzji ministra do sądu administracyjnego, jeśli minister podtrzyma decyzję wojewody – przyznaje prezydent miasta. Czyli, że tak czy owak, los pomnika jest przesądzony. Po co więc to odwołanie?
Prezydent Olszyna tłumaczy, że nie ma jego zgody na rozebranie pomnika czerwonoarmistów bo jego zdaniem „W chwili obecnej pomnik ten nie upamiętnia, ani nie propaguje komunizmu lub innego ustroju totalitarnego. Aktualnie wydźwięk pomnika nie nawiązuje do w/w ustrojów totalitarnych, a ma inne znaczenie, w szczególności edukacyjne”.
Wesprzyj nas już teraz!
W jakiż to sposób radzieccy żołnierze z „pepeszami” wykuci w skale pomnika, „w chwili obecnej” przestali reprezentować Armię Czerwoną, która „wyzwalając” Olszyn, przy okazji dopuszczała się morderstw i gwałtów na obywatelach tego miasta? Tego prezydent już nie tłumaczy.
Prezydent Piotr Grzymowicz w swojej skardze do ministra kultury podaje szereg „dziwnych argumentów, które jego zdaniem powinny przekonać tak wojewodę jak ministra do zaniechania likwidacji sowieckiego pomnika i pozostawienia go tam, gdzie stoi. Najbardziej kuriozalny jest argument prezydenta, iż idący co roku w grudniu przez Olsztyn „Orszak Trzech Króli zawsze kończy przemarsz na Placu Dunikowskiego, właśnie przed rzeczonym pomnikiem”. Co niby, w opinii włodarza Olsztyna, miałby świadczyć, iż katolikom, którymi jest większość mieszkańców Olsztyna, sowiecki pomnik nie przeszkadza.
Adam Białous