Na południu Włoch policja zatrzymała 38-letniego imigranta z Czeczenii, który otrzymał zarzut międzynarodowej działalności terrorystycznej. Mężczyzna był obserwowany i podejrzewany o wspieranie Państwa Islamskiego, a jego telefon miał policyjny podsłuch. Podczas jeden z rozmów z żoną przyznał, że jest gotów na męczeństwo.
Zatrzymany mężczyzna to 38-letni imigrant z Czeczenii, który otrzymał dokumenty poświadczające, że jest uchodźcą. Dzięki nim podróżował po wielu krajach Europy, aż w końcu dotarł do Syrii, gdzie najprawdopodobniej związał się z bojownikami Państwa Islamskiego. Dokumenty w jego sprawie wskazują, że już po tym jak trafił do Europy, był zaangażowany w zamachy terrorystyczne w stolicy Czeczenii, które miały miejsce w 2014 roku.
Wesprzyj nas już teraz!
Zatrzymany Eli Bombataliev został ujęty dzięki deklaracji, którą złożył swojej żonie podczas rozmowy telefonicznej. Wyznał wówczas, że jeśli zostanie wezwany, aby ofiarował sam siebie, będzie musiał to zrobić. Warto dodać, że mężczyzna od 2012 roku mieszka we włoskiej Fogii i jest związany z miejscowym islamskich ośrodkiem kulturalnym. Jak wynika z dokumentów jego sprawy, Bombataliev miał być odpowiedzialny za radykalizację i indoktrynację miejscowej społeczności muzułmańskiej i rekrutowanie potencjalnych nowych członków.
Jak informuje prokurator Giuseppe Volpe, który zajmuje się sprawą, Czeczen miał zwierzać się żonie, że nie może mieć prawdziwej rodziny ponieważ „był gotów poświęcić się i czekał na rozkaz, aby to zrobić”. Co ciekawe, małżonka Bombatalieva także miała być zachęcana do męczeństwa. Śledczy ustalili, że mężczyzna planował wkrótce udać się do Belgii, która mogła stać się potencjalnym miejscem ataku.
Źródło: Reuters, swissinfo.ch
WMa