Abp Carlo Maria Viganò wciąga setki ludzi w schizmę. Odrzuca hierarchę Kościoła, która – choć zła – jest jedyną istniejącą. Sam siebie ekskomunikował – pisze Luisella Scrosati na łamach konserwatywnego włoskiego portalu La Nuova Bussola Quotidiana. Jednocześnie były nuncjusz apostolski w USA przekonuje, że to nie on odłączył się od Kościoła, lecz papież Franciszek.
Scrosati zwraca uwagę, że abp Carlo Maria Viganò wyraźnie umieścił się poza Kościołem. Kiedy Dykasteria Nauki Wiary wezwała go biura, odpowiedział głośnym «oskarżam» oraz wyraźną deklaracją odrzucenia autorytetu Kurii Rzymskiej oraz samego papieża.
„Oznacza to, że nie chce być w jedności z Kościołem katolickim z jego obecną hierarchią. Hierarchią, która jakkolwiek zła by nie była… pozostaje jedyną istniejącą. Bez hierarchii nie ma Kościoła takiego, jaki założył Jezus Chrystus” – stwierdza Scrosati.
Wesprzyj nas już teraz!
Zasadnicze pytanie, wskazuje włoska autorka, brzmi: gdzie jest Kościół? „Jeśli Kościoła nie ma tam, gdzie jest papież jednomyślnie uznany przez biskupów; jeśli Kościoła nie ma tam, gdzie biskupi są w jedności ze Stolicą Piotrową… to Kościół katolicki już nie istnieje. Z woli swojego założyciela Kościół jest społecznością widzialną i hierarchiczną, zbudowaną na skale Piotra” – dodaje.
„Przyjęcie stanowiska arcybiskupa Viganò w konieczny sposób oznacza przyznanie, że Kościół katolicki i hierarchiczna społeczność (innej nie ma) poniósł porażkę; że Kościół w formie, jaką nadał mu Jezus Chrystus, wcale nie jest niezniszczalny. Że zwyciężyły go bramy piekielne. A to jest herezja” – podsumowuje Scrosati.
Tymczasem abp. Viganò konsekwentnie przekonuje, że swoją postawą wyłącznie staje w obronie prawdziwego Świętego Kościoła Chrystusowego. W jego ocenie oskarżenia wysuwane w jego stronę nie mają mocy, gdyż to nie on odłączył się od Kościoła, lecz papież Franiciszek.
„Zdecydowanie odrzucam oskarżenie o rozerwanie szaty Zbawiciela i odejście od najwyższego autorytetu Wikariusza Chrystusa: aby oddzielić się od kościelnej komunii z Jorge Mario Bergoglio, musiałbym najpierw być w komunii z nim, co nie jest możliwe, ponieważ sam Bergoglio nie może być uważany za członka Kościoła, ze względu na jego liczne herezje i jego oczywistą obcość i niezgodność z rolą, którą pełni nieważnie i nielegalnie” – napisał abp. Vigano w oświadczeniu z 28 czerwca b.r.
„Przed moimi braćmi w episkopacie i całym ciałem kościelnym oskarżam Jorge Mario Bergoglio o herezję i schizmę i proszę, aby został osądzony jako heretyk i schizmatyk i usunięty z tronu, który niegodnie zajmował przez ponad 11 lat. Nie jest to w żaden sposób sprzeczne z powiedzeniem Prima Sedes a nemine judicatur, ponieważ jest oczywiste, że skoro heretyk nie jest w stanie objąć papiestwa, nie stoi ponad hierarchami, którzy go osądzają” – stwierdził.
W dalszej części abp. Vigano potwierdza swoje twierdzenia o nieważności ustaleń Soboru Watykańskiego II. Włoski hierarcha za zaszczyt poczytuje sobie być „oskarżonym o odrzucenie błędów i wypaczeń implikowanych przez tak zwany Ekumeniczny Sobór Watykański II”, który uważa za „całkowicie pozbawiony autorytetu magisterialnego ze względu na jego heterogeniczność”.
Arcybiskup w równym stopniu „potępia i odrzuca heterodoksyjne doktryny wyrażone w tak zwanym posoborowym magisterium (…) a także niedawne herezje związane z „kościołem synodalnym”, przeformułowaniem papiestwa w kluczu ekumenicznym, dopuszczeniem konkubinatów do sakramentów oraz promowaniem sodomii i ideologii „gender”.
Źródło: lanuovabq.it / lifesitenews.com
Pach / PR