Od kiedy nie żyje papież Franciszek wydaje się, że bergoglianie w ogóle nigdy nie istnieli – pisze włoski dziennik „Il Foglio”.
Mianem „bergoglian” środowiska tradycjonalistyczne określały w ostatnich latach ludzi, którzy wspierali i tłumaczyli każdą decyzję papieża Franciszka, zwłaszcza te wymierzone w konserwatywnych katolików. Chodziło między innymi o motu proprio „Traditionis custodes”, forsowanie Synodu o Synodalności czy też o walkę z tradycyjnymi zakonami albo seminariami w różnych krajach całego świata.
„Jest zupełnie tak, jakby wrogowie przyjaciół Jezusa, jezuici, zostali znowu nagle zlikwidowani, ku radości Pascala… […] Kilka dni temu jednak bergoglianie odrodzili się w innej postaci” – pisze na łamach „Il Foglio” publicysta Camillo Langone. Langone nawiązał do rozwiązania Towarzystwa Jezusowego w 1773 roku przez papieża Klemensa XIV. Francuski myśliciel Blaise Pascal sto lat wcześniej słynął jako wielki krytyk jezuitów.
Wesprzyj nas już teraz!
Langone zwrócił uwagę na drobne, choć znamienne wydarzenie ostatnich dni. Nieoczekiwanie firma Google – według publicysty jakby występująca właśnie na rzecz bergoglian – zawiesiła nagle włoską tradycjonalistyczną stornę „Messa in latino”. Strona ta występowała przeciwko wrogim wobec tradycjonalistów działaniom Watykanu ostatnich lat, takim jak próby ograniczenia czy zakazania Mszy trydenckiej
„Oto jednak dobra nowina i znak czasów: Google zmienił kurs. Algorytm zrozumiał, że bergoglianizm się skończył i strona została reaktywowana. Non praevalebunt” – zakończył Langone.
Źródło: Il Foglio
Pach
