Włoska Izba Deputowanych przyjęła w czwartek ustawę zakazującą produkcji mięsa syntetycznego. Politycy obawiają się jednak, że przepisy nie wytrzymają próby czasu. Rzym do porządku mogą chcieć przywołać unijni urzędnicy. – Ustawa naraża Włochy na niemal pewne ryzyko postępowań w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego i wysokich kar finansowych – ocenił w piątek Piercamillo Falasca, wiceprzewodniczący jednej z pro- unijnych partii. Podobne obawy mają urzędnicy Kwirynału – napisał portal lentepubblica.it.
Włochy są na razie jedynym krajem w Europie, który wprowadził zakaz produkcji syntetycznego mięsa i zakaz obrotu nim na rynku. Zakaz dotyczy produkcji i obrotu „żywnością i paszą wyprodukowaną z izolowanych lub wyhodowanych kultur komórkowych lub tkanek pochodzących z kręgowców”.
– Wprowadzając zakaz produkcji i dystrybucji mięsa hodowlanego, rząd (premier Giorgii) Meloni naraża Włochy na niemal pewne ryzyko postępowań w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego i wysokich kar finansowych. Oprócz szkód wyrządzonych Włochom, które mogą stać się wiodącym producentem syntetycznego mięsa właśnie ze względu na naszą doskonałą reputację w sektorze rolno-spożywczym, stanowi to również przestępstwo wobec włoskich podatników – powiedział w piątek Piercamillo Falasca, cytowany przez włoską agencję prasową Ansa.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak podają włoskie media, podobne wątpliwości wyrażali na etapie procedowania ustawy prawnicy prezydenta. Ostrzegali oni o ryzyku ewentualnego postępowania w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego przez Unię Europejską. – Konieczne będzie zrozumienie, czy decyzja nie będzie sprzeczna z prawem międzynarodowym i przepisami europejskimi w przypadku zakazu prewencyjnego, czyli wprowadzonego przed rozpoczęciem produkcji w Europie – napisał portal lentepubblica.it.
Ustawa przewiduje karę pieniężną w wysokości od 10 tys. do 150 tys. euro (czyli do 10 proc. rocznego obrotu) dla tych, którzy produkują lub handluje żywnością i paszą wyprodukowaną z kultur komórkowych lub tkanek pochodzących od kręgowców. Dokument zakazuje również nazywania produktów bezmięsnych terminami typowymi dla produktów z mięsa zwierzęcego, na przykład używania nazw klopsiki sojowe, burger z ciecierzycy lub warzywny fishburger.
– Chronimy naszą żywność, nasz system żywnościowy, aby utrzymać związek między żywnością, ziemią i pracą ludzką, który towarzyszy nam od tysiącleci, gwarantując jakość, którą wyrażają Włochy i która jest wyrazem bezpieczeństwa żywności dla całej planety – skomentował wynik głosowania minister rolnictwa Francesco Lollobrigida. – Ta żywność (syntetyczna-PAP) nie jest obecnie dozwolona w Europie i nie została odpowiednio przetestowana. Jesteśmy optymistami, że Unia odrzuci możliwość jej produkcji, importu i wprowadzania do obrotu. Parlament Europejski odrzucił obecnie nawet projekty dyskusji, która otworzyłaby rozpoczęcie procedury zgody na produkcję – dodał polityk.
Prawie 3 na 4 Włochów (74 proc.) sprzeciwia się syntetycznej żywności produkowanej w laboratoriach, począwszy od mięsa, przez mleko, aż po ryby, wynika z badania związku rolników Coldiretti/Notosondaggi.
We wrześniu ubiegłego roku TCB, spółka zależna niemieckiego producenta żywności Infamily Foods, jako pierwsza firma złożyła wniosek o zezwolenie EFSA, Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności z siedzibą w Parmie, na produkcję kiełbasę na bazie wyhodowanych kultur komórkowych.
W listopadzie 2022 r. Singapur jako pierwszy kraj zatwierdził komercyjną sprzedaż mięsa hodowlanego. W czerwcu ub.r. Stany Zjednoczone zezwoliły na produkcję i sprzedaż mięsa hodowlanego. Istnieją dwie firmy, które otrzymały zgodę Departamentu Rolnictwa Stanów Zjednoczonych: Upside Foods i Good Meat.
Również w czerwcu ub.r. w Izraelu, w mieście Rehovot, został otwarty pierwszy na świecie zakład przemysłowy do produkcji wędlin hodowlanych, którego właścicielem jest startup Future Meat Technologies.
(PAP)/oprac. FA