W poniedziałek w Radiowej Trójce wiceminister kultury koordynujący reformę mediów publicznych, Krzysztof Czabański, zapowiedział zniesienie abonamentu radiowo-telewizyjnego i zastąpienie go nową opłatą audiowizualną. Daninę będą musieli płacić wszyscy posiadający prąd, niezależnie od tego czy są widzami lub słuchaczami mediów publicznych. Wojciech Cejrowski takie propozycje określił krótko, acz celnie i stanowczo.
„Zmuszanie ludzi do płacenia za usługę, której nie chcą, albo z której nie korzystają… komuna” – napisał na Facebooku znany podróżnik i pisarz.
Wesprzyj nas już teraz!
Wojciech Cejrowski jest znany z przekonań antykomunistycznych. W kwestiach gospodarczych jest zwolennikiem wolnego rynku, dlatego też mocno krytykuje wszystkie socjalistyczne pomysły rządu Prawa i Sprawiedliwości.
W udzielonym niedawno tygodnikowi „Do Rzeczy” wywiadzie podróżnik i pisarz porównał PiSowską ustawę o handlu ziemią do rozwiązań stalinowskich.
– Ustawa o obronie ziemią… Propozycje PiS w tym zakresie są skandaliczne. Obrót ziemią powinien być swobodny – mam ziemię, to w takim razie wolno mi ją sprzedać, kupić, pozamiatać, zagospodarować lub podrzucić odłogiem – tak być powinno – twierdził wtedy Wojciech Cejrowski.
– To nie jest wolność ani kapitalizm, tylko Józef Stalin – ocenił tę sferę aktywności PiSu podróżnik, który w kampanii wyborczej deklarował, że zagłosuje na tę formację. Czynił to jednak z powodu chęć odsunięcia od władzy Platformy Obywatelskiej, a nie popierania etatyzmu PiS.
Źródło: Facebook, „Do Rzeczy”
MWł