Nie jest żadną tajemnicą, że pisarz i podróżnik Wojciech Cejrowski krytycznie ocenia zbrodniczą ideologie komunistyczną. Tym ciekawszy jest jego facebookowy wpis dotyczący spostrzeżeń poczynionych na Kubie. Rządzony przez „czerwonych” kraj nie jest dobrym miejscem na spędzenie wakacji – wynika z wypowiedzi dziennikarza.
„Wszędzie pełno Ruskich razem z ich specyficzną kulturą zachowań…” – pisze na swoim Facebooku Wojciech Cejrowski, dodając w innym miejscu surowszą uwagę dotyczącą Rosjan: „bez ogłady”. Podróżnik wyjaśnia nam również skąd w tym karaibskim kraju tak wielu wschodnich słowian: „Ruscy na Kubę mogą jeździć bez wizy, to jeżdżą. Przyzwyczaili się – od roku 1959, gdy Kuba stała się krajem komunistycznym, był to jedyny kraj karaibski do którego ich wypuszczano bez obawy, że uciekną”.
Wesprzyj nas już teraz!
Liczni Rosjanie, których fanem Wojciech Cejrowski nie jest, to jednak nie jedyny minus Kuby. „Ponadto jak to w komunie – wszystkiego brak” – stwierdza pisarz opisując żenujące warunki panujące w… 5-cio gwiazdkowym hotelu. Brakowało tam wszystkiego, od mydełek i szamponów po filtry do kawy i miętę do drinków.
„Na zewnątrz poza hotelami – Kuba normalna, czyli nie podkręcona pod turystów z dolarami. Jak jest? Jak to w komunie” – pisze podróżnik poirytowany brakiem tak podstawowych rzeczy jak toalety. „Kto przeżył komunizm w Polsce wie o czym piszę” – stwierdza odradzając wizyty na Kubie szczególnie kobietom.
„W sklepach mało, a to co jest jest na kartki, lub tak drogie, że… jest, bo Kubańczyków nie stać, by kupić. W warzywniaku cały asortyment to: kokosy, kapusta, cebula i cztery zielone pomidory. W monopolowym rumu po sufit, kubański jest niedobry, ale Kubańczycy innego nie znają. Poza tym nie chodzi o jakość. Chodzi o to, że jak nic nie ma w sklepie, to z punktu widzenia władzy, jest lepiej, jeśli Kubańczyk się napije, niż gdyby miał się wkurzyć, wzburzyć, podburzyć i ruszyć na władzę z pięściami” – zauważa Wojciech Cejrowski.
„Niedawna śmierć krwawego Fidela była dla Kuby czymś w rodzaju darmowej reklamy. Kuba się ludziom przypomniała i np. w Polsce ludzie zaczęli masowo kupować wycieczki. Z serca odradzam. Karaiby są piękne, ale niekoniecznie trzeba je oglądać akurat na Kubie (finansując przy okazji krwawą dyktaturę). To że wycieczka na Kubę jest trochę tańsza niż na sąsiednią Dominikanę, czy do Meksyku, wcale nie oznacza, że w sumie wyjdzie Państwu taniej. Nie wyjdzie” – przestrzega podróżnik opisując panujące na Kubie warunki, w tym brak podstawowych leków jak aspiryna.
Źródło: FB
MWł