Fundacja Wolność i Własność nie składa broni w walce przeciwko tzw. Strefie Czystego Transportu (SCT) w Krakowie. Do Wojewody Małopolskiego – jako podmiotu uprawnionego do interwencji – wpłynął wniosek o wstrzymanie wykonania uchwały Rady Miasta Krakowa.
Jak tłumaczy Fundacja, sąd może wstrzymać wykonanie uchwały, jeżeli zachodzi niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody lub spowodowania trudnych do odwrócenia skutków.
Z takim stanem rzeczy mamy do czynienia w przypadku krakowskiej „Strefy Czystego Transportu”. Fundacja Wolność i Własność chce tym negatywnym skutkom zapobiec. Jednocześnie istotną okolicznością jest fakt, że rozprawa w sprawie uchwały wprowadzającej SCT odbędzie się dopiero 14 stycznia przyszłego roku, a więc już po wejściu w życie wymogów Strefy z dniem 1 stycznia 2026 r.
Wesprzyj nas już teraz!
Warto przy tym zauważyć, że pomimo prowadzonej obecnie w Krakowie akcji propagandowej dotyczącej SCT, mieszkańcy są niedostatecznie poinformowani, zdezorientowani, system dokonywania zgłoszeń pojazdów uprawnionych do wjazdu nie działa, a proces stawiania znaków informacyjnych na granicach Strefy wciąż się nie rozpoczął.
Fundacja zwraca uwagę, że oprócz konkretnych strat dla mieszkańców i krakowskich przedsiębiorców, jest też ryzykiem dla samych władz Krakowa.
„Przy tym jedynie w przejściowym trzyletnim okresie mieszkający poza Krakowem posiadacze pojazdów niespełniających norm mieliby możliwość wjazdu za opłatą w wysokości określonej w § 6 ust. 2 zaskarżonej uchwały. Jednakże nawet w tym przypadku (zakładając, że postępowanie sądowe zakończy się przed tym terminem) należy wskazać, że sumarycznie przy – ostrożnie licząc – kilkudziesięciu tysiącach osób ponoszących miesięcznie opłaty rzędu 100 zł (początkowo – potem wysokość opłat wzrośnie), szkody będą wynosić kilka milionów złotych miesięcznie, a to może się przełożyć – w razie stwierdzenia nieważności uchwały – na konieczność zapłaty odszkodowań przez Miasto Kraków (to oczywiście dotyczy również innych wypadków, gdy wystąpi szkoda), np. na drodze cywilnych postępowań grupowych. Artykuł 417(1) § 1 k.c. stanowi bowiem „ Jeżeli szkoda została wyrządzona przez wydanie aktu normatywnego, jej naprawienia można żądać po stwierdzeniu we właściwym postępowaniu niezgodności tego aktu z Konstytucją, ratyfikowaną umową międzynarodową lub ustawą”. Wysokie koszty takich postępowań i odsetki mogą potencjalnie obciążyć budżet miasta, który już obecnie znajduje się w kryzysowej sytuacji.” – czytamy w uzasadnieniu wniosku.
Źródło: nieoddamymiasta.pl
Krakowskie służby szykują się na SCT. W ruch pójdą kamery i statystyka