Wojna na Ukrainie wyczerpuje zapasy broni i amunicji NATO. Sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg uważa, że należy „zwiększyć produkcję, aby uzupełnić zapasy sojuszników i zapewnić, że będziemy mogli nadal zaopatrywać Ukrainę przez długi czas”.
– Ten konflikt pochłania ogromne ilości amunicji i pożera nasze zapasy – podkreślił Stoltenberg w rozmowie z gazetą „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung”.
Według szacunków NATO Ukraina wystrzeliwuje dziennie do 10 tys. pocisków artyleryjskich. Jednak Stany Zjednoczone produkują tylko 15 tys. pocisków miesięcznie. Przedstawiciele NATO martwią się więc o uzupełnienie najważniejszej amunicji sojuszników, czyli pocisków artyleryjskich kalibru 155 milimetrów, pocisków do wyrzutni rakiet HIMARS oraz do systemów obrony powietrznej Gepard, IRIS-T i Patriot – pisze gazeta. (PAP)