Chińscy naukowcy stworzyli interfejs mózg-komputer, który pod względem technologicznym może nawet przewyższać Neuralink od Elona Muska – zauważa portal Focus.pl. Wszystko dzięki zastosowaniu modyfikacji genetycznej.
Naukowcy z chińskiego National Centre for Nanoscience and Technology (NCNST) mieli osiągnąć przełom w budowie interfejsu mózg-komputer (BCI). Wszczepiana elektroda, umożliwiająca kontrolowę urządzenia za pomocą myśli ma wpływać na otaczające komórki nerwowe, poprawiając płynność połączenia chipu z tkanką mózgową.
Chińscy naukowcy skupiają się na opracowaniu modyfikowanych genetycznie „biokompatybilnych elektrod neuronowych”, których mózg nie odrzuci. To jeden z problemów, na który natknęli się choćby badacze amerykańskiego Neuralink. Urządzenie wykonane z polimeru traci moc przesyłową w ciągu zaledwie miesiąca od momentu wszczepienia. Testy przeprowadzone przez chińskich naukowców wykazały, że implant pokryty substancją zawierającą RNA może działać nieprzerwanie przez ponad rok i poprawiać jakość zebranych sygnałów.
Wesprzyj nas już teraz!
Wykorzystanie inżynierii genetycznej do wpływu na ludzkie ciało od lat budzi obawy natury etycznej. Naukowcy są zgodni, że najlepsze efekty w procesie edycji ludzkiego genomu osiąga się eksperymentując na komórkach tzw. germinalnych, czyli na człowieku w fazie prenatalnej.
Oprócz nadziei związanych z leczeniem niektórych chorób, ingerencja w ludzki genom nieodłacznie wiąże się z ryzykiem „usprawniania” i projektowania człowieka. Konsekwencją takiego podejścia jest mechaniczne uprzedmiotowienie istoty ludzkiej, ingerencja w samą jej naturę oraz ryzyko trwałego podziału na usprawnionych genetycznie, zdrowszych, inteligentniejszych i sprawniejszych fizycznie „nadludzi” oraz całą resztę.
Źródło: focus.pl / własne PCh24.pl
PR
Wypaczenia nauki: transhumanizm, inżynieria genetyczna, inwigilacja
Chiny pracują nad stworzeniem „żołnierza doskonałego”. Połączyli komórki człowieka z niesporczakiem