Prezydent Andrzej Duda zgodnie z zapowiedzią próbuje przekonywać światowych decydentów do zapobieżenia konfliktowi na Ukrainie. W tym samym czasie Rosja daje coraz poważniejsze sygnały zbliżającej się inwazji. Jak podaje Fox News, według Pentagonu do ataku może dojść w każdej chwili.
Po przybyciu do Chin prezydent Andrzej Duda odbył spotkania z sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem i z prezydentem Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinpingiem, a także prezydentami m.in. Kazachstanu, Kirgistanu i Uzbekistanu. Duda razem z szefami innych delegacji wziął też udział w bankiecie wydawanym przez przewodniczącego ChRL i jego małżonkę.
Z kolei w poniedziałek prezydent Duda złoży wizytę w Brukseli, gdzie spotka się z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem, szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen i przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem. We wtorek w Berlinie w formacie Trójkąta Weimarskiego Duda spotka się z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem. Tematami rozmów polskiego prezydenta były i będą sytuacja wokół Ukrainy i bezpieczeństwo w regionie.
Wesprzyj nas już teraz!
W tym samym czasie coraz bardziej niepokojące sygnały wychodzą z Rosji. Najwyższy rangą amerykański dowódca wojskowy, generał Mark Milley, miał przekazać kongresmenom na niejawnym briefingu, że rosyjski atak na Ukrainę na pełną skalę może doprowadzić do upadku Kijowa w ciągu trzech dni i można się go spodziewać w każdej chwili – podała w niedzielę stacja Fox News. Z kolei według dziennika „Washington Post” generał Milley miał oszacować liczbę ofiar cywilnych takiej agresji na 50 tysięcy.
Do piątku Rosja miała zgrupować wokół Ukrainy 83 batalionowe grupy taktyczne (BGT), liczące średnio po 750 żołnierzy każda. Łącznie wraz ze wspierającymi je jednostkami liczba żołnierzy rosyjskich szacowana jest na ok. 130 tys. Według Pentagonu jest to ok. 70 proc. sił potrzebnych do agresji na Ukrainę na pełną skalę.
Nowe jednostki wciąż napływają z Rosji, podczas gdy rosyjska agencja TASS podała, iż Rosja będzie wyposażać część swoich atomowych okrętów podwodnych w najnowsze torpedy elektryczne UET-1. Program zakłada kupienie do 2023 roku ponad takich 70 torped, przy czym część z nich zostaną wyposażone już „w najbliższej perspektywie”.
Źródło: Polska Agencja Prasowa
FO