Pułkownik rezerwy Adam Mazguła zyskał w antyrządowych środowiskach lewicowych niezwykłą popularność za sprawą wpisu na Twitterze. „Maciarewicz Patriotą Roku – a jakiego państwa?” – pytał oficer [pisownia oryginalna]. W wywiadzie udzielonym serwisowi naTemat nie wykluczył otwartego wystąpienia wojska przeciw rządowi. Na razie jest jednak na to za wcześnie – dodał.
– Wielu przeciwników obecnej władzy marzy, by to wojsko stanęło w obronie konstytucji, na straży której stać przysięgał każdy żołnierz. To realny w Polsce scenariusz? – zapytał płk Mazgułę dziennikarz naTemat. Odpowiedź może być uznana za zaskakującą.
Wesprzyj nas już teraz!
– To się może kiedyś zdarzyć… Jednak na pewno nie w tej chwili. Musimy pamiętać, że tzw. „dobra zmiana” jest niestety wyborem podjętym demokratycznie. I to całkiem niedawno. W związku z tym, wojsko nie może występować przeciwko demokratycznie wybranym władzom. Na razie pozostaje więc czekać – stwierdził oficer w stanie spoczynku.
– Jak jednak już wcześniej apelowałem, nie może być tak, że demokracja wyłania władzę, która ją zniszczy. Obywatele musza być strażnikami demokracji, jeśli podstawowe mechanizmy jej ochrony zawiodą. Jeśli więc w przyszłości zostaną przez władzę przekroczone kolejne granice, w tym głównie te w atakach na konstytucję, może zdarzyć się różnie – dodał wrogi wobec „dobrej zmiany” wojskowy.
Adam Mazguła przekonuje, że jego poglądy nie są odosobnione i występują także wśród czynnych żołnierzy. Pułkownik rezerwy nie ma zaufania do Obrony Terytorialnej i widzi w nich siłę możliwą do użycia w celach politycznych.
– Te siły nie są związane żadnymi przysięgami, ani żadnymi mechanizmami blokującymi. To w zasadzie luźny związek przeróżnych organizacji paramilitarnych z Antonim Macierewiczem w roli ich zwierzchnika – stwierdził Mazguła, który w dalszej części wywiadu mówił o relacjach na linii Kościół katolicki – Wojsko Polskie. Wojskowy starał się łagodzić skrajnie antyklerykalne tezy, jakie pojawiły się na jego Twitterze.
– Proszę tylko spojrzeć na warstwę symboliczną… Nawet najmniej znaczące imprezy organizowane są z udziałem biskupów. I przy każdej takiej okazji zarówno dowódcy, jak i przedstawiciele władzy klęczą przed kapłanami. Minister obrony narodowej wręcz ostentacyjnie klęka przed każdym napotkanym krzyżem i jest wyjątkowo dumny ze swojej działalności w zakresie współpracy z Kościołem. Nie ma dziś żadnego poszanowania dla konstytucyjnej zasady, iż państwo i Kościół są autonomiczne i wzajemnie niezależne – stwierdził w rozmowie z naTemat płk Mazguła.
Zdanie jest o wiele łagodniejsze niż zamieszczony w serwisie społecznościowym mem z abp. Sławojem Leszkiem Głódziem. Na obrazku zamieszczono cytat z hierarchy dotyczący krzyża, będącego niezwykle istotnym symbolem także w polskiej tożsamości oraz podpis: „Nie wiem jak waszej, ale symbolem mojej Ojczyzny jest Orzeł Biały”. Płk Adam Mazguła opublikował tę grafikę dopisując do niej niewybredny komenatrz na temat hierarchy.
Źródło: naTemat.pl
MWł