Dwóch wysokich rangą duchownych stanęło w obronie liberalnej interpretacji ogłoszonej przez Franciszka adhortacji Amoris Laetitia. Jeden z nich, Mario Grech, biskup Gozo na Malcie, skrytykował katolików optujących za tradycyjnym nauczaniem Kościoła. Określił ich mianem proroków zagłady. Zdecydowanie za dopuszczeniem części rozwodników w nowych związkach do sakramentów odpowiedział się także arcybiskup Manuel Fernández, rektor Katolickiego Uniwersytetu Buenos Aires.
Biskup Gozo skrytykował osoby sprzeciwiające się wytycznym maltańskiego Episkopatu dotyczącym interpretacji Amoris Laetitia. Stwierdził, że szkodzą oni Kościołowi. Oskarżył także o nadmierne skupienie na literze prawa, kosztem dobra osoby ludzkiej. Biskup Mario Grech przekonywał także, że krytycy popieranego przez biskupów Malty dostępu do sakramentów dla niektórych rozwiedzionych w nowych związkach odbierają ludziom nadzieję.
Wesprzyj nas już teraz!
W liście pasterskim odczytanym w Kościele Gozo na Święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny jeden z dwóch maltańskich biskupów stwierdził, że krytycy wytycznych Episkopatu Malty w sprawie interpretacji Amoris Laetitia „koncentrują się na skupianiu się na pomyłkach, zamiast docenienia wysiłków, jakkolwiek małych ale szczerych, podejmowanych przez osoby pragnącą stanąć na własnych nogach”. List trafi do wszystkich katolickich domów na liczącym ponad 37 tysięcy mieszkańców Gozo.
Według opublikowanych w styczniu wytycznych maltańskich biskupów „znajdująca w separacji lub rozwiedziona osoba żyjąca w nowym związku, zdecyduje się z odpowiednio poinformowanym i oświeconym sumieniem uznać i wierzyć, że znajduje się w pokoju z Bogiem, to nie może zostać wykluczona od uczestnictwa w sakramentach pokuty i Eucharystii”.
Tymczasem arcybiskup Manuel Fernández, rektor Katolickiego Uniwersytetu Buenos Aires, poparł liberalną interpretację Amoris Laetitia autorstwa biskupów argentyńskich. Przypomniał, że sam papież w liście do biskupów Buenos Aires z 9 września 2016 roku podkreślił, że nie istnieje żadna inna interpretacja tego dokumentu. Arcybiskup Fernández stwierdził ponadto, że podejście Kościoła do kwestii dostępu osób w nowych związkach do sakramentów zmienił już Jan Paweł II. W Familiaris Consortio z 1980 roku dopuścił on rozwiedzionych w nowych związkach do Komunii, pod warunkiem, że nie utrzymują oni ze sobą relacji płciowych.
Hierarcha dodał, że „nie jest łatwe, by opisać jako cudzołożnicę kobietę, bitą i pogardzaną przez jej katolickiego męża, jeśli otrzymała ona schronienie, ekonomiczną i psychologiczną pomoc od innego mężczyzny, który pomógł jej wychować dzieci z poprzedniego związku i z którym żyła i wychowała nowe dzieci przez wiele lat”. Arcybiskup Fernandez stwierdził ponadto, że poszczególne przypadki mogą zmniejszyć, a nawet wyeliminować moralną odpowiedzialność i winę. Dodał, że papież Franciszek odrzucił propozycje części radykalnych teologicznych postępowców dotyczące odrzucenia rozróżnienia na subiektywną i obiektywną winę.
Stwierdził, że papież podtrzymał tradycyjne twierdzenie jakoby utrzymywanie kontaktów płciowych z osobą spoza małżeństwa stanowiło obiektywnie ciężką winę. Jednak zwrócił uwagę, że subiektywna odpowiedzialność danej osoby może zostać zmniejszona lub anulowana pod wpływem konkretnych okoliczności. Według duchownego, innowacja papieża Franciszka polega na „zezwoleniu na to, by duszpasterskie rozeznanie (…) wewnętrznego forum (sumienia red.) miało praktyczne konsekwencje dla (duszpasterskiej red.) dyscypliny”. W efekcie główna norma kanoniczna pozostaje niezmieniona, ale w pewnych przypadkach przestaje się ją stosować.
Za dopuszczeniem do Komunii świętej rozwodników w nowych związkach opowiedzieli się dotychczas biskupi Argentyny, Niemiec, Malty, Belgii i Brazylii. Z kolei kontynuację dotychczasowej dyscypliny opowiedzieli się hierarchowie w Kanadzie i Polsce.
Ponadto czterej kardynałowie: Walter Brandmüller, Raymond Burke, Carlo Caffarra i (nieżyjący już) Joachim Meisner we wrześniu zwrócili się do papieża z prośbą o odpowiedź na pięć wątpliwości (dubia) dotyczących interpretacji papieskiej encykliki. Do tej pory nie otrzymali odpowiedzi. W sierpniowym wywiadzie z „The Wanderer” zapowiedział, że w związku z brakiem reakcji Franciszka dojdzie do formalnej korekty nauczania papieskiego. W jej ramach nauczanie papieskie zostanie skonfrontowane z dotychczasowym Magisterium. W przypadku wystąpienia sprzeczności, papież zostanie wezwany do dostosowania swoich tez do nauki Kościoła.
Źródła: lifesitenews.com / cruxnow.com / timesofmalta.com / pch24.pl
mjend