Proces kanonizacyjny męczenników z indyjskiego stanu Orisa nabiera tempa. Wkrótce zebrana dokumentacja dotrze do Watykanu – poinformował kard. Oswald Gracias, który w Indiach stał się niepisanym rzecznikiem ich rychłego wyniesienia do chwały ołtarzy.
Mowa o chrześcijanach, którzy w czasie pogromu w roku 2008 woleli wybrać śmierć niż wyprzeć się Chrystusa. Z rąk hinduistycznych fundamentalistów zginęło wówczas sto osób, zniszczono 6,5 tys. domów oraz prawie 400 kościołów i miejsc kultu; 56 tys. ludzi schroniło się przed represjami w buszu.
Wesprzyj nas już teraz!
– Nasi bracia oddali życie za Jezusa, broniąc do końca wartości w które wierzyli. Wiedzieli, że przechodząc na hinduizm mogliby przeżyć, ale woleli zginąć niż zanegować swą wiarę – podkreśla pracujący w Orisie ks. Ajaya Kumar Singh. Wskazuje zarazem na ogromną świadomość dokonywanego przez nich wyboru, a także na to, że krew męczenników już przynosi owoce chociażby w postaci nowych powołań. – Słyszałem świadectwa chłopców, którzy mówili, że wstąpili do seminarium umocnieni właśnie ich przykładem – dodaje hinduski kapłan.
Faza diecezjalna procesu kanonizacyjnego rozpoczęła się przed rokiem. Prefekt Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów wyraził poparcie dla szybkiej beatyfikacji męczenników z Orisy i zapewnił kard. Graciasa, że sprawa będzie miała w Watykanie szybki przebieg.
Informacja ta została przyjęta z radością przez chrześcijan Orisy. Jedna z kobiet, której mąż jest w gronie męczenników, podkreśliła, że będą oni dla indyjskich chrześcijan znakiem umocnienia w tym trudnym czasie, gdy w kraju narasta wymierzony w wyznawców Chrystusa hinduistyczny fundamentalizm.
KAI
MWł