Minister zdrowia Adam Niedzielski porównał obecną skalę zachorowań na grypę to skali zachorowań na Covid-19. Prof. Andrzej Horban, przewodniczący Rady Medycznej, proponuje w tej sytuacji… wprowadzenie maseczek
– Skala zachorowań rzeczywiście jest bardzo zbliżona, bo w ostatnim tygodniu przedświątecznym mieliśmy blisko 300 tysięcy zakażeń. Dziennie średnio jest około 40, blisko 50 tys. zachorowań. Tak było w najgorszych czasach pandemii – mówił minister Adam Niedzielski na antenie TVN24.
Sytuację epidemiologiczną komentował też prof. Andrzej Horban, przewodniczący Rady Medycznej i konsultant krajowy w dziedzinie chorób zakaźnych. Według prof. Horbana powinniśmy znowu nosić maski. – Byłoby znakomicie, gdybyśmy używali maseczek, ponieważ zawsze zmniejsza to transmisję wirusów przenoszonych drogą oddechową. I zmniejszy to napór na przychodnie – stwierdził.
Wesprzyj nas już teraz!
Dopytywany o ewentualne obostrzenia stwierdził, że póki co nie ma potrzeby ich wprowadzać. Jak tłumaczył, nasze organizmy dobrze radzą sobie z wirusem grypy. – Przede wszystkim mniej jest zespołów ostrej niewydolności krążenia, zatem system opieki medycznej nie jest jak dotąd, zagrożony. Większość przypadków przebiega ambulatoryjnie – ocenił prof. Horban.
Sam minister zdrowia Adam Niedzielski przyznał, że duża skala zachorowań na grypę jest pokłosiem… zamykania Polaków w domach. Wyjaśnił, że przez dwa lata nie mieliśmy normalnego kontaktu z patogeneami. Jak stwierdził jednak prof. Horban właśnie to dowodzi skuteczności rządowej strategii: skoro przez dwa lata restrykcji grypa była rzadka, to znaczy, że restrykcje działały. – Stąd ponowny apel o używanie maseczek w miejscach publicznych – podkreślił.
Źródło: wprost.pl
Pach