Młode kobiety z różowymi parasolkami, które w centrum stolicy Dolnego Śląska zapraszają do odwiedzenia nocnego klubu zainspirowały wspólnoty katolickie, by również chwycić za parasolki.
Ich parasole są koloru niebieskiego. – To kolor maryjny – tłumaczą. Najczęściej można ich spotkać na wrocławskim rynku w czwartki. Około 20.00 spotykają się pod pręgierzem i po wspólnej modlitwie idą, by rozmawiać z przypadkowo spotkanymi na ulicach ludźmi o Bogu, wierze i życiu sakramentalnym.
Wesprzyj nas już teraz!
– Kilka lat temu chcieliśmy w naszym mieście zainicjować akcję „Katolicy na ulicy”, która miała być głoszeniem Dobrej Nowiny tam, gdzie toczy się życie mieszkańców – mówi Artur Skowron ze Szkoły Życia Chrześcijańskiego i Ewangelizacji św. Maryi z Nazaretu Matki Kościoła. Dodaje jednak, że pomysłu praktycznie nikt nie podchwycił. Wówczas Asia z tej samej szkoły nowej ewangelizacji zaproponowała, by wziąć parasole.
Poza niebieskim gadżetem ewangelizatorzy mają identyfikatory z informacją, iż są członkami Kościoła katolickiego. – Podchodzimy i grzecznie pytamy, czy możemy zadać religijne pytanie – opowiada Skowron. Sam rozpoczyna rozmowę od słów: „Czy pan/pani wie, że Bóg pana/panią kocha?”. – Tak rozpoczyna się dialog, który staramy się zakończyć zaproszeniem do oddania życia Chrystusowi. Namawiamy także do uczestnictwa w rekolekcjach, włączenia się w życie konkretnych wspólnot, gdzie można wzrastać w wierze – opowiada Skowron. Zaznacza przy tym, że najczęstszą reakcją ludzi jest zaskoczenie, że katolicy w ten sposób głoszą Ewangelię.
Najbliższe „błękitne przedsięwzięcie” 8 maja.
Źrodło: KAI
luk