W Parlamencie Europejskim dobiegają końca prace nad raportem na temat zdolności budżetowej strefy euro. Dokument ten jest częścią większego projektu dotyczącego tzw. osobnej kasy dla Eurolandu. Na początku przyszłego roku projekt ma on trafić pod głosowanie do komisji ds. gospodarczych i monetarnych PE.
Po raz pierwszy pomysł osobnego budżetu dla strefy euro, lansowany przez polityków Niemiec i Francji, pojawił się w roku 2012. Powrót do niego jest „profilaktyką” przed tzw. asymetrycznymi wstrząsami, takimi jak m.in. kryzys grecki, który realnie dotknął niemal wszystkie kraje Eurolandu.
Wesprzyj nas już teraz!
Obecnie trwają dyskusje nad dwoma pomysłami. To tzw. fundusze „na czarną godzinę” oraz europejski system świadczeń dla bezrobotnych. W obu przypadkach pojawiają się niejasności związane z ewentualnymi transferami pieniędzy z bogatych krajów Północy do biednych krajów Południa.
– Forsowanie tego (projektu – red.) oznacza kontynuowanie procesów dezintegracyjnych w UE – uważa Zbigniew Kuźmiuk, europoseł PiS. Jak dodaje, zastanawia też to kto i ile miałby wpłacać na politykę spójności. – Czy dotychczasowi płatnicy netto ograniczyliby się tylko do wpłat na budżet eurolandu? – pyta.
źródło: „Gazeta Polska Codziennie”, polskieradio.pl
TG