Wśród papabili jest tylko jeden Włoch – wynika z analiz przestawionych ostatniego dnia spekulacji przed rozpoczęciem konklawe. Kard. Angelo Scola, Odilo Scherer i Marc Ouellet to trójka stałych faworytów. Czwarty to któryś z Amerykanów: kard. Timothy Dolan („Il Corriere della Sera”) bądź Sean O’Malley („Il Messaggero”).
Według „Corriere della Sera”, arcybiskup Mediolanu miałby zdobyć już 50 głosów. Ale te szacunki zweryfikuje dopiero pierwsze głosowanie dzisiejszego wieczora. Co prawda, nikt nie spodziewa się dzisiaj wyboru papieża, ale kardynałowie po raz pierwszy zobaczą rozkład swoich głosów. To pierwsze głosowanie o charakterze wstępnym, jak pisze Andrea Tornielli, rozpocznie dopiero prawdziwą ewolucję głosowań. Dopiero drugie i trzecie głosowanie pokaże, które kandydatury są naprawdę mocne. Wszyscy watykaniści kreślą ten sam scenariusz, że jeśli żaden z faworytów nie zdobędzie do czwartku większości 2/3, do gry wejdą „outsiderzy”.
Wesprzyj nas już teraz!
Dzienniki włoskie piszą o wczorajszych napięciach podczas Kongregacji Generalnej wokół tzw. Banku Watykańskiego. Watykaniści próbują dowiedzieć się, co się wydarzyło. Kard. Tarcisio Bertone miał, wg Tornielliego („La Stampa”), najpierw skrytykować kard. Joao Braz de Aviza za upublicznienie swojej krytyki Instytutu Dzieł Religijnych. Kardynał z Brazylii miał się bronić, mówiąc, że to nie on przekazał prasie tekst swojego wystąpienia. Andrea Tornielli wspomina, że podczas całego tygodnia obrad Kolegium Kardynałów miało paść wiele pytań odnośnie finansów Watykanu.
KAI
mat