W rządzonym przez chadecję powiecie Rotenburg w Dolnej Saksonii w październiku nastąpi genderowa rewolucja. Wszyscy pracownicy publicznej administracji będą traktowani… jak kobiety.
W oficjalnych dokumentach również do mężczyzn będzie się zwracać w formie żeńskiej. Mężczyzna-starosta będzie tytułowany „panią starostką”, a kierownik działu – „kierowniczką”. Chodzi o to, by mężczyźni zrozumieli „jak czują się kobiety”, które w normalnym użyciu języka muszą „odnajdywać się” w męskich formach rzeczowników.
– Na początku brzmi to dziwnie. Mówiąc jednak szczerze – dlaczego tylko kobiety muszą sobie radzić z tym, że męskie określenia obejmują również je? – stwierdził Marco Prietz, wójt z ramienia CDU, inicjator idei.
Wesprzyj nas już teraz!
Żeńskie użycie rzeczowników będzie obejmować również grupy. Zamiast o „pracownikach” będzie się mówić i pisać o „pracownicach”.
W niektórych niemieckich urzędach już dziś stosuje się język genderowy, na przykład w postaci dodawania tzw. „gwiazdki gender” do rzeczowników. Wówczas zamiast „pracownicy” pisze się „pracownicy* i pracowniczki*”, co wskazuje, że może tu chodzić zarówno o mężczyzn i kobiety, jak i osoby, które uważają się za przedstawicieli odmiennej płci, niezależnie od biologii.
Jak widać, rewolucja wchodzi na nowy etap…
Źródło: jungefreiheit.de
Pach