Organizatorzy legalnej manifestacji „Wszystkich nas nie zamkniecie” muszą się stawić na policję. Zostaną przesłuchani w sprawie popełnienia przestępstwa z art. 232 kodeksu karnego: „Kto przemocą lub groźbą bezprawną wywiera wpływ na czynności urzędowe sądu, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”.
Uczestnicy wrocławskiej manifestacji początkiem czerwca wyrażali sprzeciw wobec kar nałożonych na osoby protestujące przeciwko wykładowi majora-profesora Baumana. Sąd skazał uczestników na 30 bądź 20 dni aresztu oraz wysokie grzywny. W proteście udział wzięło pond 2 tysiące osób.
Wesprzyj nas już teraz!
Teraz organizatorzy manifestacji sami musza się stawić na policję. Na razie zostali wezwani w charakterze świadków, ich sytuacja może się zmienić. Policja prowadzi dochodzie dot. wpływania przemocą lub bezprawną groźbą na czynności… sądu.
Jak ustalił serwis niezalezna.pl, na policji 13 sierpnia stawić się mają Michał Wlazło ze Stowarzyszenia Koliber, Mikołaj Kamiński z Młodzieży Wszechpolskiej i Bożena Zielińska (WKS Śląsk).
Źródło: niezalezna.pl
mat