Platforma informacyjna „Amal, Berlin!” informuje imigrantów o wyborach do Bundestagu. Wg oficjalnych informacji w wyborach udział może wziąć około 80 tysięcy osób z krajów arabskich, Iranu czy Afganistanu. Dla tej grupy są to pierwsze wybory parlamentarne, w których imigranci z Bliskiego Wschodu i Afryki mogą brać czynny udział.
W niedzielę w Niemczech odbywały się wybory powszechne do parlamentu. Po 16 latach ze stanowiska odejdzie kanclerz Angela Merkel (CDU). Trzy partie nominowały oficjalnych kandydatów na jej miejsce: CDU/CSU wystawiły lidera swojej partii Armina Lascheta, socjaldemokratyczna SPD obecnego ministra finansów i wicekanclerza Olafa Scholza, a Zieloni współprzewodniczącą partii Annalenę Baerbock.
Ciekawe jest to, że niedzielne wybory do Bundestagu są pierwszym aktem wyborczym dla grupy około 80 tysięcy imigrantów z krajów Bliskiego Wschodu oraz Afryki. Nie wiadomo, którego z kandydatów najczęściej będą wybierali imigranci, którzy w ostatnich latach przybyli do Niemiec. Media nie informują o tego rodzaju sondażach. Trudno też ocenić jak duża część imigrantów chciała wziąć udział w wyborach do Bundestagu. Można jednak przypuszczać, że potencjalne zaangażowanie w akt wyborczy może sprawić, że wsparcie konkretnej partii będzie wymiernym wzmocnieniem końcowego wyniku wyborczego, wszak uprawnionych do głosowania jest około 80 tysięcy osób.
Źródło: KAI
WMa