Gabriel Boric zwyciężył w drugiej turze wyborów prezydenckich w Chile. 35- letni kandydat lewicowego sojuszu będzie najmłodszym prezydentem w historii kraju.
Z gratulacjami zadzwonił już do Borica jego rywal, Jose Antonio Kast. „Od dziś jest on wybranym prezydentem Chile i zasługuje na cały nasz szacunek i konstruktywną współpracę. Chile jest zawsze na pierwszym miejscu” – napisał na Twitterze. Kandydat szerokiej lewicowej koalicji zyskał 55,86 proc. głosów, w porównaniu z 44,14 proc. zdobytymi przez jego rywala.
Boric jest absolwentem prawa na Universidad de Chile, o którym głośno zrobiło się podczas protestów studenckich odbywających się w latach 2011 – 2013. Odgrywał dominującą rolę w protestach z 2019 r., podczas których dochodziło do masowych starć z policją, wojskiem oraz wielu aktów chrystianofobii. W stolicy kraju, Santiago doszczętnie splądrowano oraz spalono dwa kościoły; La Asunción i San Francisco de Borja. Upadająca iglica jednego z nich spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem i wiwatami tłumu.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak pisze brytyjski The Guardian, nowy prezydent „należy do radykalnego pokolenia przywódców, którzy są zdeterminowani, by raz na zawsze pogrzebać gorzką spuściznę dyktatora Augusto Pinocheta”.
„Chile było kolebką neoliberalizmu i będzie też jego grobem!” – krzyknął ze sceny w noc swojego zwycięstwa. W kampanii prezydenckiej zobowiązał się do decentralizacji, wprowadzenia państwa opiekuńczego, zwiększenia wydatków publicznych i inkluzywnego włączenia kobiet, „niebinarnych Chilijczyków” oraz rdzennej ludności. Ale ostatecznym celem Borica, pisze „Guardian” jest „wyrwanie kraju z więzów dyktatury Pinocheta”.
W wyborach startował jako kandydat szerokiej lewicowej koalicji Apruebo Dignidad, w skład której wchodziła m.in. Komunistyczna Partia Chile, socjaldemokraci, eko-lewica, partie równościowe czy chrześcijańska lewica (Christian Left of Chile). Zwycięstwa Boricowi pogratulował…Kościół katolicki. Choć wcześniej biskupi skarżył się na agresywny ton kampanii wyborczej, to podkreślają, że kraj powierzył mu „wielką misję”, na którą odpowie „wielkodusznie, z zaangażowaniem i troską”.
„Również Kościół katolicki w Chile pragnie nadal pomagać w budowaniu bardziej sprawiedliwej i braterskiej ludzkości, w której szanuje się przede wszystkim godność ubogich i cierpiących” – głosi oświadczenie podpisane m. in. przez kard. Celestino Aós Braco, metropolitę Santiago de Chile.
Boric nadzorował będzie proces kreowania nowej konstytucji. W Konwencji Konstytucyjnej, która pracuje nad tekstem większość ma lewica. Nowa konstytucja ma zostać przyjęta w referendum w przyszłym roku.
Źródło: theguardian.com / msn.com / radiomaryja.pl / KAI
PR