W Gruzji rozpoczęły się niezwykle istotne wybory parlamentarne. Kaukaski kraj zmienia system rządów z prezydenckiego na parlamentarno-gabinetowy, rola premiera Gruzji znacząco więc wzrasta.
– 1 października naród decyduje o losie Gruzji, podejmuje decyzję w sprawie epokowej: Jakie państwo chcemy mieć – mówił Micheil Saakaszwili w transmitowanym przez telewizję orędziu. W liczącej ok. 4,5 mln mieszkańców Gruzji do głosowania uprawnionych jest ponad 3,5 mln osób.
Wesprzyj nas już teraz!
Walka o możliwość utworzenia rządu rozegra się pomiędzy partią Zjednoczony Ruch Narodowy (ZRN), której przewodzi prezydent Micheil Saakaszwili, a opozycyjną koalicją Gruzińskie Marzenie promoskiewskiego miliardera Bidziny Iwaniszwilego. Iwaniszwili to jeden z najbogatszych Gruzinów, jego fortuna szacowana jest na ok. 6,5 miliarda dolarów. Kilka lat temu stracił gruzińskie obywatelstwo, po przyjęciu francuskiego paszportu.
Zjednoczony Ruch Narodowy sprawuje władzę w Gruzji od przełomu 2003 i 2004 roku. Zdobył ją na fali tak zwanej rewolucji róż, czyli protestów społecznych i pokojowego odsunięcia od władzy Eduarda Szewardnadze.
Celem koalicji Gruzińskie Marzenie jest odsunięcie od władzy Micheila Saakaszwilego, któremu zarzuca się „ciągoty autorytarne”. W kwestii polityki zagranicznej Gruzińskie Marzenie oficjalnie opowiada się za kontynuowaniem kursu prozachodniego jednak silnie podkreśla także potrzebę normalizacji stosunków z Federacją Rosyjską.
Normalizacja stosunków z Rosją wielu obserwatorom wydaje się jednak mrzonką – podstawą dobrych stosunków z Moskwą jest bowiem wola Kremla. A prezydent Putin wysłał do Tbilisi czytelny sygnał – Rosjanie dopiero co zakończyli manewry wojskowe na południu kraju, w pobliżu granicy z Gruzją. W ćwiczeniach oprócz sił rosyjskich uczestniczyli wojskowi z Białorusi, Armenii, Kirgistanu i Tadżykistanu. Rosyjskie media zgodnie podkreślały, że były to „tajemnicze manewry” a brak scenariusza działań oraz wyraźne określonych celów ćwiczeń poważnie zaniepokoiły przedstawicieli NATO. W październiku planowane są następne manewry – w Armenii.
Źródło: wnd.com
kra