Na stacji metra Parsons Green w Londynie doszło do eksplozji. Na miejscu działają już służby. Media informują o osobach poszkodowanych.
Informacje o ataku pojawiły się w sieciach społecznościach. Eksplodować miał biały pojemnik z niezidentyfikowaną zawartością.
Wesprzyj nas już teraz!
Londyńska policja potwierdziła te doniesienia oraz zapowiedziała, że poda szerszy komunikat, kiedy to tylko będzie możliwe. Straż pożarna poinformowała zaś, że służby dostały wiadomość o pożarze w wagonie metra.
Wstrzymany został ruch pociągów na linii metra District Line, między stacjami Earls Court i Wimbledon.
Według dziennika „Metro”, eksplozja ładunku spowodowała poparzenia pasażerów, a wagon szybko wypełnił się dymem. Jeden ze świadków mówił, że wagon zalał się ogniem. Wybuchła panika.
Służby medyczne, które szybko dotarły na miejsce podały, że wciąż trwają prace mające na celu ustalenie charakteru obrażeń.
Służby porządkowe początkowo nie ujawniały, czy eksplozja była atakiem terrorystycznym. Taką informację podała BBC powołując się na źródła w służbach. Wkrótce potem policja potwierdziła, że wybuch traktuje jak akt terroru.
Według służb medycznych, w eksplozji poszkodowanych zostało 18 osób. Zostani oni poparzeni lub poturbowani, gdy wybuchła panika. Ich życiu nic nie zagraża.
Po południu policja ujawniła, że w wagonie eksplodował zaimprowizowany ładunek wybuchowy. Miał być on wyposażony w zapalnik czasowy.
Niespokojny piątek także w Paryżu: nożownik zaatakował żołnierza. Czytaj więcej.
Źródło: rmf24.pl
MA