4 sierpnia 2021

Wydawca „Theologisches” broni ks. prof. Dariusza Oko i przestrzega przed kompromitacją niemieckiego sądownictwa

Wolność wiary, opinii i nauki trzeba wziąć w obronę przed atakami, takimi jak ten na ks. prof. Dariusza Oko. Nie można pozwolić, by walka z kryminalistami w Kościele postrzegana była jako podżeganie do nienawiści. To wielkie nieporozumienie, a niemiecki wymiar sprawiedliwości może się po prostu skompromitować. O tym mówi wydawca czasopisma Theologisches, ks. prof. Manfred Hauke.

Ks. prof. Manfred Hauke, wydawca niemieckiego czasopisma Theologisches, mówił w rozmowie z niemieckojęzycznym portalem Kath.net o sprawie skazania ks. prof. Dariusza Oko oraz redaktora naczelnego Theologishes, ks. prof. Johannesa Stöhra. To właśnie w tym czasopiśmie ukazał się artykuł ks. prof. Dariusza Oko poświęcony problemowi homoseksualnej mafii w Kościele. W ocenie ks. prof. Manfreda Hauke doszło do pogwałcenia wolności akademickiej i wolności słowa. Tym więcej, że w całej sprawie chodzi o walkę z kryminalistami w Kościele.

Ks. Oko opisuje w artykule, na podstawie dokładnej dokumentacji, tragiczną w skutkach aktywność klik homoseksualnych w Kościele. […] Nie chodzi tutaj więc o ogół homoseksualistów ani o wszystkich duchownych ze skłonnościami do tej samej płci, ale o działalność kryminalną. Trzeba przy tym oczywiście przyjąć, że zgodnie z Katechizmem Kościoła Katolickiego czyny homoseksualne są wewnętrznie nieuporządkowane, a zgodnie ze świadectwem Pisma i Tradycji stanowią poważne zepsucie – powiedział.

Wesprzyj nas już teraz!

Hauke wyjaśnił, że prokuratura dopatrzyła się w tekście ks. prof. Dariusza Oko podżegania do nienawiści wobec części społeczeństwa i podważania godności ludzkiej. Prokuratura zacytowała takie określenia jak „wrzód rakowy” czy „pasożyty bez skrupułów”, którymi posłużył się ks. Oko opisując działalność homoseksualnej mafii w Kościele. Wydawca Theologisches wskazał, że prokuratura posunęła się do tego, by w oskarżeniu wobec ks. prof. Dariusza Oko nie zacytować nawet tytułu jego artykułu w czasopiśmie, który brzmiał „O konieczności ograniczenia klik homoseksualnych w Kościele”. – Naukowy tekst, który chce dowieść poważnego zepsucia duchowieństwa i wzywa do przeciwdziałania jest mylnie interpretowany jako mowa nienawiści – podkreślił.

Według wydawcy Theologisches można spierać się, czy wszystkie użyte w artykule epitety były właściwe, bo „także przestępcy mają ludzką godność, którą trzeba poszanować”. Z drugiej strony, wskazał, uznawanie krytyki przestępczej mafii za podżeganie do nienawiści jest błędem. Konsekwentnie należałoby zatem w Niemczech zakazać choćby krytyki mafii sycylijskiej, twierdząc, że krytycy podżegają do nienawiści wobec części społeczności Sycylii. – Wiceszef ministerstwa sprawiedliwości w Polsce, Marcin Romanowski, ostro skrytykował interwencję prokuratury w Kolonii. Nakaz karny podeptał w jego ocenie wolność akademicką i pokazał, że sprawcy są bardziej cenieni od ich ofiar. Polska organizacja Ordo Iuris opublikowała w internecie petycję w trzech językach, także w niemieckim, w której cała sprawa została udokumentowana i gdzie można pobrać tekst artykułu ks. Oko. Tysiące ludzi podpisało w ciągu dni tę petycję, która jest skierowana do sądu w Kolonii oraz do kanclerz Angeli Merkel. Ks. Oko przedstawił też obszernie całą sytuację w polskiej telewizji. To, co rozpoczął ks. dr Rothe, może przerodzić się we wstydliwy blamaż niemieckiego wymiaru sprawiedliwości – wskazał.

Jak podkreślił ks. prof. Hauke, w ponad pięćdziesięcioletniej  historii czasopisma Theologisches nie wydarzyło się jeszcze nic podobnego. – Ks. prof. Oko już w latach 2012 i 2013 opublikował w naszym czasopiśmie dwa artykuły, które spotkały się z międzynarodowym rozgłosem i wprowadziły pojęcie homoherezji. Ks. dr Rothe, który publikował w naszym czasopiśmie w roku 2013, nie wyrażał wówczas krytyki. Wtedy nie wieszano jeszcze oczywiście w naszych parafiach tęczowych flag – powiedział.

Uczony wskazał, że skoro dzisiaj tak się rzeczy mają, to redakcja Theologisches będzie musiała jeszcze rozważniej niż dotąd formułować opinie i dobierać słowa.

 – Ofiarą tej większej ostrożności nie może, oczywiście, paść prawda. Będziemy bronić wolności wiary, opinii i nauki przeciwko takim atakom. Nie chcemy padać na kolana przed zdegenerowanym duchem czasu. Tylko martwe ryby płyną zawsze z prądem – zakończył.

Źródło: Kath.net

Pach

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(8)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram