Kolejne środowiska protestują przeciwko utworzeniu na Wydziału Islamu na Uniwersytecie Arystotelesa w greckich Salonikach. List otwarty napisali Mnisi z Autonomicznej Republiki Góry Athos oraz prawosławny metropolita Kalavrity, Ambroży.
Mnisi w liście protestacyjnym wyrazili wielkie zdziwienie i żal oraz „biją na alarm”. Chcą, aby pomysłodawcy przemyśleli swoją decyzję, bo „to oni ponoszą odpowiedzialność przed historią i przyszłymi pokoleniami”.
Wesprzyj nas już teraz!
Mnisi są zdania, że powstanie takiego wydziału to ogromny błąd. Decyzja o jego utworzeniu pozostaje w jawnej sprzeczności z prawosławną tradycją uczelni w Salonikach. „Jest to krok skierowany przeciwko nauczaniu naszych Świętych i przeciwko samemu Kościołowi prawosławnemu. Jak można na tej samej uczelni studiować Pismo Święte i Koran. Taka decyzja władz doprowadzi – naszym zdaniem – do zaniku wiary, tożsamości i tradycji narodowych.” – czytamy w liście podpisanym m.in. przez przedstawicieli wszystkich znajdujących się na półwyspie Athos klasztorów. Kopia protestu została wysłana także do greckiego Ministerstwa Wychowania i Religii.
W jeszcze ostrzejszym tonie decyzję utworzenia nowego wydziału krytykuje metropolita Ambroży. – Wkrótce w naszej ojczyźnie będziemy mniejszością. To my staniemy się obcymi. Greckie dzieci staną się niewolnikami muzułmanów. Takie są efekty pukającej do naszych drzwi globalizacji – przestrzegł metropolita.
Mnisi z Athos podkreślają, że decyzja greckich władz wygląda jeszcze gorzej na tle prześladowań chrześcijan, do których dochodzi w ostatnim czasie w Syrii i Iraku.
Źródło: www.agionoros.ru
ChS