Tzw. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) pozbyła się właśnie ostatków publicznego prestiżu i elementarnej powagi naukowej (o ile jeszcze je posiadała), gdy zaktualizowała podręcznik Gender mainstreaming dla medycznej kadry kierowniczej. Nowe wydanie zostało wzbogacone o najnowsze „osiągnięcia naukowe” w dziedzinie propagowania ideologii usprawiedliwiającej zaburzenia tożsamości płciowej.
Pod pretekstem nauki WHO promuje kolejny projekt wymierzony w „dyskryminację” zaburzeń płciowych i seksualnych. „Gender mainstreaming dla menedżerów zdrowia: zagadnienia praktyczne dotyczy tego, jak normy, role i relacje płciowe wpływają na zachowania i wyniki związane ze zdrowiem, a także na reakcje sektora zdrowia. Jednocześnie uznaje, że nierówność płci jest przekrojowym wyznacznikiem zdrowia, który oddziałuje w połączeniu z innymi formami dyskryminacji ze względu na takie czynniki, jak wiek, status społeczno-ekonomiczny, pochodzenie etniczne lub miejsce pochodzenia i orientacja seksualna. Podręcznik stanowi podstawę do zajęcia się innymi formami dyskryminacji związanej ze zdrowiem” – czytamy na stronie organizacji.
Jak twierdzi WHO, podręcznik został zaktualizowany w świetle „nowych dowodów naukowych i postępu koncepcyjnego w zakresie płci”. To właśnie nauka, zdaniem ideologów z tej ponadnarodowej organizacji, ma udowadniać, że istnieje… więcej niż dwie płcie.
Wesprzyj nas już teraz!
Oświadczenie na stronie internetowej zawiera wyliczenie w punktach treści, które zostały wzbogacone o domniemane osiągnięcia „naukowe”. Odnajdziemy tam typowo marksistowską narrację na temat konfliktów społecznych rodzących się przez rzekomą dyskryminację płciową czy seksualną. Zmiany wprowadzone w podręczniku mają mianowicie podkreślić „znaczenie intersekcjonalności”, która ma analizować napięcie wynikające z hierarchii władzy i uprzywilejowania związanej z płcią.
Wytyczne dla środowiska medycznego obejmują także „wykraczanie poza binarne [wynikające z przekonanie o istnieniu „tylko” dwóch płci – red.] podejście do płci i zdrowia, aby rozpoznawać różnorodność płciową i seksualną oraz koncepcje, że tożsamość płciowa istnieje w kontinuum i że płeć nie ogranicza się do męskiej lub żeńskiej”.
W ostatecznym następstwie przyjęcia tych założeń ideologicznych WHO nie kryje się z zamiarem wpływania na społeczne przekonania. Ostatnim punktem jest bowiem „wprowadzenie nowych ram i narzędzi dotyczących płci, równości i praw człowieka w celu dalszego wspierania budowania potencjału wokół tych koncepcji oraz integracji tych podejść w pracy WHO”.
Źródło: lifesitenews.com
FO