Liberalna polityka migracyjna partii rządzącej oraz masowy napływ ludności Ukraińskiej sprawiają, że państwo polskie stopniowo zatraca swój monoetniczny charakter. Związane z napływem cudzoziemców niebezpieczeństwa i pouczające obrazy z państw zachodnich sprawiają, że temat ten pozostaje kluczowym elementem debaty publicznej. Swoje wskazania w zakresie zmian w prawie i praktyce migracyjnej postanowiła opublikować episkopalna rada ds. migracji, turystyki i pielgrzymek. Otwartość, gościnność, wyjście poza narodową perspektywę – to zdaniem biskupów postawy, jakimi kierować powinny się względem obcokrajowców Polacy. Implementacja podobnych założeń chociażby przez włoski episkopat nie napawa optymizmem…
Nie można w imię fałszywie rozumianego patriotyzmu wzbudzać lęku i wrogości wobec przybyszów, zwłaszcza z powodu ich statusu, religii lub pochodzenia – przestrzega Rada Konferencji Episkopatu Polski w komunikacie przekazanym Katolickiej Agencji Informacyjnej.
Zdaniem Rady w Polsce powinny zostać podjęte próby wypracowania odpowiedzi na nowe, ale już poważnie obecne wyzwania. Chodzi o regulacje, które obejmowałyby takie zagadnienia jak: zasady polityki migracyjnej, ochrona „praw pracowniczych” migrantów zarobkowych, wprowadzenie realnych mechanizmów integracji (również w celu uniknięcia zjawisk gettoizacji).
Wesprzyj nas już teraz!
Należy też wypracować rozwiązania na rzecz objęcia wszystkich dzieci migrantów systemem oświaty, sfinansowania programów nauki języka polskiego, zapewnienia godnej pomocy socjalnej przebywającym w Polsce osobom w postępowaniach o udzielenie ochrony międzynarodowej, twierdzą przedstawiciele episkopatu.
Odnosząc się do debaty wokół tematyki migracyjnej, rada apeluje do wszystkich jej uczestników, polityków, publicystów i mediów o rzetelne i odpowiedzialne, zgodne z faktami i wolne od ideologii prezentowanie sytuacji uchodźców i migrantów w Polsce i Unii Europejskiej.
“Stanowczo przestrzegamy przed ich instrumentalnym wykorzystywaniem do rozgrywek politycznych oraz kształtowaniem postaw ksenofobicznych. Takie działania są nie do pogodzenia z chrześcijańskim nauczaniem” – stwierdza Komunikat, który podpisał przewodniczący Rady bp Krzysztof Zadarko.
W dokumencie stwierdza się, że przed Polską stoją poważne i pilne wyzwania migracyjne oraz, że tendencje demograficzne i reguły gospodarki już skłoniły instytucje państwowe do przyjmowania obcokrajowców poszukujących pracy. “Wymaga to roztropnego namysłu – opartego o fakty i naukową wiedzę, nie zaś o emocje, podsycane przekazami medialnymi i politycznymi” – czytamy w Komunikacie.
Autorzy przekonują, że do najpilniejszych wyzwań należy przybycie uchodźców wojennych z Ukrainy, imigrantów zarobkowych z różnych regionów świata, ale także rozwiązanie tzw. humanitarnego kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. Rada zaznacza przy tym, że kryzys na tej granicy stał się “dla części szukających godnego życia przybyszów śmiertelną pułapką”.
W Komunikacie wskazano też, że wszyscy potrzebujemy lepiej zrozumieć mechanizmy migracyjne i przygotować się na życie w świecie kulturowo zróżnicowanym, również po to, aby uniknąć związanych z tym ewentualnych zagrożeń.
„Prosimy, aby w poszukiwaniu rozwiązań skomplikowanych problemów migracyjnych, kierować się nade wszystko postawami otwartości, szacunku wobec migrantów i uchodźców oraz szeroko rozumianego dobra wspólnego” – apeluje Rada. Zaznacza przy tym iż wiąże się to “z gotowością do wykraczania poza perspektywę tylko narodową, natomiast przybyszów zobowiązuje do szacunku do naszej kultury, religii, prawa i zasad bezpieczeństwa”.
Niepokojąco brzmią fragmenty tekstu mówiące o „niezbywalnym prawie” każdego człowieka do migracji ( w tym zarobkowej), przestrzegające by założeń polityki migracyjnej nie poddawać pod rozstrzygnięcia narzędziami demokracji bezpośredniej, wreszcie namawiające do transcendowania poza narodową perspektywę. Podobne paradygmaty działania dla wielu zachodnich episkopatów stały się narzędziem do krytykowania racjonalizacji polityki wobec cudzoziemców w czasie imigracyjnego kryzysu i przekonywania, że jedynym dopuszczalnym rozwiązaniem jest w zasadzie postawa otwartych granic…
Zastanawia również znaczące odnoszenie do migrantów przez autorów dokumentu kategorii dobra wspólnego – sugeruje ono, że przybywający do Polscy cudzoziemcy są bezapelacyjnie członkami jednej z Polakami grupy politycznej – a zatem ich prawa i oczekiwania względem gospodarzy są równorzędne wobec interesów rdzennych mieszkańców. Czyżby duchowni przewodnicy Kościoła w Polsce zapomnieli o zasadach chrześcijańskiego porządku miłości?
Kościół a kryzys migracyjny. Jan Pospieszalski krytycznie o postawie hierarchów
Zaskakujące stanowisko polskiego episkopatu: Między migrantami i uchodźcami nie ma różnicy
Włoscy biskupi krytykują kompromis UE w sprawie uchodźców. Ich zdaniem „to wciąż za mało”
KAI/ oprac. FA