1 grudnia 2016

Zarówno niemiecka gazeta „Bild”, jak i amerykański „Washington Post” poinformowały, że 51-letni były pracownik Urzędu Ochrony Konstytucji (BfV) – federalnej służby kontrwywiadowczej Niemiec – był homoseksualistą i aktorem filmów pornograficznych. W 2014 roku miał przejść na islam.

 

Według „Bilda” agenci znaleźli filmy pornograficzne z udziałem zdekonspirowanego mężczyzny podczas przeszukiwania jego domu. Uznano jednak, że nie mają one znaczenia dla śledztwa. Jednak jak podkreślają media niemieckie, ten fakt wskazuje, iż obecna afera jest „najbardziej surrealistyczną aferą szpiegowską w nowoczesnej historii Niemiec”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Agencja DPA informuje, że po raz pierwszy w historii BfV znalazła islamistę wśród swoich agentów. „Bild” donosi, że ów człowiek był pierwotnie Hiszpanem, ale później uzyskał obywatelstwo niemieckie. Mężczyzna ma czworo dzieci.

 

Przedstawiciele agencji poinformowali we wtorek, że ich podejrzenie wzbudziły komentarze islamisty wpisywane w sieci pod fałszywym nazwiskiem i ujawniane informacje wewnętrzne podczas czatów internetowych.

 

„Washington Post” podaje, że mężczyzna udzielał tak dokładnych informacji, że agenci szybko byli w stanie go zidentyfikować i aresztować. Niemieckie media donoszą, że zatrzymany agent miał planować zamach bombowy w siedzibie BfV w zachodniej części Kolonii.

 

„Der Spiegel” i „Die Welt” poinformowały, iż podejrzany częściowo przyznał się do zarzutów, jeśli chodzi o odniesienia do przeprowadzania zamachów „w imię Allaha”.

Rzeczniczka BfV jednak powiedziała agencji AFP, że nie może potwierdzić „rewelacji” mediów, iż podejrzany przygotowywał zamach. Mówiła, że „nie ma dowodów na istnienie realnego zagrożenia dla urzędu lub jego pracowników”.

 

Waszyngtoński dziennik napisał, że wysoki rangą urzędnik z BfV zasugerował, iż islamista może być chory psychicznie. Gdyby tak było, to w złym świetle stawia osoby odpowiedzialne za zatrudnienie agenta. – Myślę, że ten incydent wymaga gruntownej kontroli aparatu bezpieczeństwa – przekonuje Burkhard Lischka, rzecznik spraw wewnętrznych socjaldemokratów. – Nie możemy sobie pozwolić na kolejny incydent jak ten – dodaje.  

 

Ulla Jelpke Die Linke (Partia Lewicy) domaga się gruntownego śledztwa, wskazując na luki w systemie bezpieczeństwa. Ministerstwo spraw wewnętrznych odrzuciło wezwanie do gruntownej rewizji służb. – Obecnie nie mamy żadnych przesłanek i dowodów, by istniały zasadnicze problemy strukturalne –  stwierdził rzecznik ministerstwa w środę, zauważając, że samo BfV pomogło zatrzymać podejrzanego.

Źródło: thelocal.de

AS

  

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram