W grudniu tego roku najprawdopodobniej będą znane pierwsze wyniki ekspertyz genetycznych 116 ofiar zbrodni komunistycznych, pogrzebanych na warszawskiej Łączce. Badania nad próbkami są przeprowadzane w zakładzie medycyny sądowej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. Kieruje nimi dr Andrzej Ossowski, specjalista od identyfikacji osobniczej Instytutu Pamięci Narodowej.
Ossowski poinformował, że wyniki badania będą znane najwcześniej pod koniec roku. – Nie ma to nic wspólnego ze standardowymi badaniami klinicznymi. Ustalamy profil genetyczny danej osoby i ten materiał będziemy porównywać z profilami genetycznymi osób spokrewnionych. To tylko i wyłącznie identyfikacja osobnicza – mówi dr Ossowski.
Wesprzyj nas już teraz!
Pierwszy etap prac ekshumacyjnych w kwaterze na Łączce na Warszawskich Powązkach, został zakończony pod koniec sierpnia. Na październik zapowiadany jest kolejny etap prac. Tym razem mają być sprawdzane ścieżki i alejki. – Uczynimy wszystko, aby każda z tych osób miała z powrotem swoje imię, nazwisko i była pochowana pod swoim imieniem i nazwiskiem – zapewniał prezes IPN dr Łukasz Kamiński.
IPN może jednak napotkać na przeszkodę finansową. Dotychczasowe prace Instytutu na Cmentarzu Powązkowskim były finansowane przez Radę Obrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Tym razem Andrzej Kunert, sekretarz generalny ROPWiM, zapowiedział, że kolejny etap prac IPN powinien już finansować na własną rękę. A są one niezwykle kosztowne.
Tymczasem między IPN a Pomorskim Uniwersytetem Medycznym w Szczecinie trwają rozmowy w sprawie powstania polskiej bazy genetycznej ofiar totalitaryzmów.
Źródło: Nasz Dziennik
ged