Wielka Brytania próbuje walczyć z plagą oszustw ze strony muzułmanów, którzy chcąc uzyskać status uchodźcy i azyl podają się za chrześcijan. W tym celu urzędnicy wymagają od domniemanych chrześcijan między innymi recytacji 10 przykazań. Postępowanie spotyka się z dużą krytyką.
Jak informuje dziennik „The Telegraph”, jeżeli okaże się, że „chrześcijanin” ubiegający się o azyl nie będzie w stanie wyrecytować 10 przykazań i nie odpowie poprawnie na inne pytania dotyczące wiary chrześcijańskiej, straci szanse na pozytywne rozpatrzenie swojego wniosku.
Wesprzyj nas już teraz!
Brytyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych zdecydowały się na taki rodzaj sprawdzianu z religii chrześcijańskiej, by nie przyznawać azylu muzułmanom, którzy udają jedynie prześladowanych chrześcijan celem otrzymania możliwości pozostania na Wyspach.
Postępowanie władz brytyjskich spotyka się z krytyką. Grupa parlamentarna na rzecz popierania wolności religii i sumienia na całym świecie uważa, że wymaganie recytacji 10 przykazań w praktyce skreśli wielu prawdziwych chrześcijan, bo niektórzy z nich mogą mimo nie znać dobrze Biblii, choć są autentycznymi wyznawcami Chrystusa. Z drugiej strony uprzedzeni o praktyce muzułmanie mogą wyuczyć się na pamięć niektórych passusów Pisma Świętego i w ten sposób skutecznie w oczach urzędników udawać chrześcijan.
– Pracownicy, którzy podejmują decyzje mogące zaważyć na życiu lub śmierci ludzi, nie mają odpowiedniego wsparcia ani właściwego przeszkolenia, by zrozumieć przeżywaną realność wiary – mówi Baroness Berridge ze wspomnianej grupy parlamentarnej.
„The Telegraph” cytuje chrześcijanina z Iranu o imieniu Mohammed, który przekonuje, że władze brytyjskie wychodzą z całkowicie błędnego założenia. Choćby w jego kraju wyznawcy Chrystusa nawróceni z islamu nie znają dobrze ani 10 przykazań i nie posiadają też innego rodzaju – wydawałoby się – podstawowej wiedzy o chrześcijaństwie. Nie mają jednak jak jej zdobyć, bo ze swoją wiarą muszą się ukrywać, a Pismo Święte czytają ze względu na jego ograniczoną dostępność bardzo rzadko.
Źródło: „The Telegraph”
Pach