Wysokie ceny paliw są coraz większą przeszkoda w rozwoju polskiej gospodarki. Kolejne firmy wpadają w kłopoty finansowe ze względu na rosnące koszty benzyny czy oleju napędowego. Konsumpcja paliw spada co może doprowadzić do załamania na rynku. Te problemy poruszyła Polska Izba Paliw Płynnych podczas debaty, w której wzięli udział przedstawiciele branży rafineryjnej i budowlanej. Uczestnicy planują zwrócić się także do ministra finansów oraz ministra gospodarki, aby podjęli natychmiastowe kroki w celu rozwiązania tych problemów..
Polska Izba Paliw Płynnych domaga się od rządu, aby ten zmienił dotychczasową strategie dla rynku paliw w Polsce oraz ujednolicił politykę dotyczącą spekulacji na rynku ropy naftowej.
Wesprzyj nas już teraz!
Już teraz powiększa się krąg poszkodowanych w wyniku zbyt wysokich cen benzyny czy oleju napędowego, a tu czekają nas kolejne podwyżki. Zbyt wysokie ceny najbardziej uderzyły w firmy budowlane, które startując w przetargach w latach 2008 – 2010, nie wzięły pod uwagę, że w krótkim czasie ceny wzrosną o ponad 40%. Niestety nie miały one możliwości renegocjowania warunków, na jakich przyznano im kontrakty. Innym efektem był także wzrost cen asfaltu, który jest pochodną ropy naftowej.
Według prezesa Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa Wojciecha Malusi, w przyszłym roku ponad połowa ze 150% pracowników zatrudnionych przy budowie dróg może stracić pracę. Jego zdaniem problem leży w złym systemie wyboru wykonawców inwestycji, związanych z pominięciem ryzyka wynikającego np. z wahań cen produktów wykorzystywanych przy budowie. Nie ma możliwości waloryzacji związanej ze zmianą cen towarów. Nie bez znaczenia jest także stosowanie przy wyborze wykonawcy kryterium ceny, zamiast doświadczenia.
Halina Pupacz, prezes PIPP uważa, że problemy w dalszej perspektywie dotkną wszystkich przedsiębiorców, a co za tym idzie konsumentów. Jej zdaniem rolą rządu jest obniżenie obciążeń para – podatkowych, gdyż blisko połowę ceny stanowią akcyza, opłata paliwowa i VAT. Według obliczeń PIPP, kierowców, oprócz tych obecnych w cenie paliwa, obciążają jeszcze inne daniny, których wysokość może wynieść nawet ok 9%.
Według prezes PIPP problemem jest także zjawisko spekulacji na rynku ropy naftowej. Rząd powinien więc opracować politykę, która będzie zapobiegać takim praktykom. Dzięki temu spadające ceny na rynku światowym zaczną przekładać się na niższe ceny paliw w kraju. Dziś nawet 40% ceny to marża firm traderskich.
Iwona Sztąberek
Źródło: www.ekonomia24.pl