W stosunku do lat poprzednich niemal podwoiła się liczba wniosków o azyl w Polsce. To między innymi skutek wkraczania na teren państwa nielegalnych migrantów z Białorusi. Wielu z nich po udanym wtargnięciu do kraju wykorzystuje kiepskie prawo – i zapewnia sobie prawo do pobytu wnioskiem o ochronę międzynarodową, podaje Dziennik Gazeta Prawna.
„Trwający od wielu miesięcy kryzys na naszej wschodniej granicy jest widoczny w statystykach pokazujących liczbę cudzoziemców aplikujących w Polsce o ochronę międzynarodową. W I półroczu 2024 r. liczba złożonych wniosków o udzielenie ochrony międzynarodowej była o 79 proc. wyższa i wyniosła 5,8 tys. Oznacza to wzrost o 3,4 tys., a – jak przyznaje urząd do spraw cudzoziemców (UDSC) – wielu aplikujących dostało się do Polski właśnie przez Białoruś” – czytamy w tekście „DGP”.
W porównaniu do ubiegłego roku jest zauważalna znaczna liczba wnioskodawców z państw afrykańskich, m.in. Somalii, Erytrei i Etiopii oraz z Bliskiego Wschodu, w tym Syrii i Afganistanu, którzy składają wnioski po przekroczeniu granicy z Białorusią.
Wesprzyj nas już teraz!
„W horyzoncie całego I półrocza wciąż jednak najliczniejsze grupy wnioskodawców stanowili obywatele Ukrainy (1750) i Białorusi (1477), a także Rosji (547)” – zaznaczono w artykule.
Do końca czerwca Urząd ds. Cudzoziemców wydał decyzje wobec 4,7 tys. osób, z czego 3 tys. spełniało warunki przyznania ochrony międzynarodowej. Byli to przede wszystkim obywatele Białorusi (1431) i Ukrainy (1248), a także Rosji (117). Ci ostatni to jednocześnie narodowość, której wnioski o ochronę międzynarodową Warszawa odrzuca najczęściej – w I półroczu negatywne decyzje otrzymało 320 Rosjan, 50 Białorusinów i 45 obywateli Indii – podano w „DGP”.
(PAP)/oprac. FA