9 sierpnia 2019

Wywiad Stone’a z Putinem i „nowe odprężenie” w relacjach USA-Rosja

(Władimir Putin i Oliver Stone (Materiały prasowe, Fot: oliver stone))

Nie milkną komentarze na temat wywiadu, jaki po raz kolejny przeprowadził  Oliver Stone z Władimirem Putinem. Jego treść została opublikowana na oficjalnej stronie prezydenta Rosji 19 lipca br., chociaż samą rozmowę nagrano miesiąc wcześniej. Wywiad wpisuje się w koncepcję polityki nowego odprężenia (new detente) z USA, a także w nowe działania polskiego MSZ.

 

Znany reżyser hollywoodzki, zdobywca czterech Oscarów, wsparł także twórców filmu dokumentalnego na temat Ukrainy „Revealing Ukraine”, który otrzymał główną nagrodę na festiwalu w Tarominie w zeszłym miesiącu. Obraz w reżyserii Igora Lopatonoka koncentruje się na rozmowach, jakie Oliver Stone przeprowadził z oligarchą ukraińskim, byłym szefem sztabu ukraińskiego prezydenta Leonida Kuczmy, Wiktorem Medwedczukiem, mającym być „łącznikiem” w pojednaniu rosyjsko-ukraińskim.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W wywiadzie, jakiego Putin udzielił amerykańskiemu reżyserowi, scenarzyście i producentowi Oliverowi Stone’owi w dniu 19 czerwca 2019 r. na Kremlu, mocno wyeksponowany jest wątek nieuniknionego pojednania ukraińsko-rosyjskiego. Wcześniej, w Monte Carlo, zdobywca kilku Oscarów rozmawiał z oligarchą ukraińskim, jawnie wspierającym Rosję Wiktorem Medwedczukiem.

 

Amerykański reżyser, który znany jest z tego, że lubi krytykować Amerykę narzekał do Putina na kulturę amerykańską i zachowanie młodych ludzi, zwłaszcza na propagandę genderową. Rozmawiał m.in. o homoseksualizmie. 

 

Oliver Stone mówił: – Wiele lat temu, kiedy rozmawialiśmy o homoseksualizmie, powiedziałeś, że w Rosji go nie propagujemy. Na co rosyjski lider odparł: – Niezupełnie. Mamy prawo zakazujące propagandy wśród nieletnich. Oliver Stone: – Tak, o tym mówię. Wygląda na to, że może to rozsądne prawo. Władimir Putin: – Ma na celu umożliwienie ludziom osiągnięcie dojrzałości, a następnie zdecydowanie, kim są i jak chcą żyć. Potem nie ma żadnych ograniczeń.

 

Medwedczukk „łącznikiem” w pojednaniu ukraińsko-rosyjskim

Stone przeszedł następnie do kwestii ukraińskiej, wskazując, że Medwedczuk, były szef sztabu prezydenta Kuczmy, jeden z najbogatszych kijowskich oligarchów zaproponował niedawno plan rozwiązania napięcia na Ukrainie. Amerykański reżyser pytał Putina, czy wie coś na ten temat. Rosyjski prezydent przyznał, że spotykają się od czasu do czasu i rozmawiają, zwłaszcza o uwolnieniu zatrzymanych jeńców. Oligarcha ma poświęcać temu sporo czasu. Putin przyznał również, że rozmawiali o Donbasie.

 

– Opowiedział mi też coś o swoich planach dotyczących Donbasu, ale nie znam szczegółów. W każdym razie uważam za absolutnie słuszne, że wzywa do bezpośredniego dialogu z ludźmi mieszkającymi w Donbasie. W najnowszej historii nie ma ani jednego przykładu, by kryzys został rozwiązany bez bezpośredniego kontaktu stron konfliktu. Mówi, że uważa, że ​​konieczne jest pełne wdrożenie porozumień z Mińska, ja nie mogą pomóc, ale w pełni się z tym zgadzam. Znam więc elementy jego propozycji. Mówi o nich publicznie i ja się z tym zgadzam – stwierdził prezydent Rosji.

 

Putin zagadnięty o swój stosunek do nowego prezydenta Ukrainy, na pytanie, „czy coś się zmieniło na Ukrainie? Czy nadal jest to samo?” odparł: – Jeszcze nie. Jednak w rzeczywistości ostatnie wybory były wyraźnym protestem. Dość duża liczba osób poparła nowo wybranego prezydenta w środkowej Ukrainie, na wschodzie i południu. I to są wszyscy ludzie, którzy szczerze szukają rozwiązania w każdym przypadku. Podczas kampanii wyborczej prezydent Zełenski nieustannie mówił o swojej gotowości do uczynienia wszystkiego, aby rozwiązać ten kryzys. A potem dosłownie dopiero wczoraj, jak sądzę, będąc w Paryżu, powiedział nagle, że nie wierzy, że można prowadzić rozmowy z tak zwanymi separatystami. Jest to wyraźnie sprzeczne z tym, co powiedział podczas swojej kampanii wyborczej.

 

Oliver Stone: – Więc bez zmian? Władimir Putin: – Niestety, na razie tak.

Stone dopytywał o ewentualne powody nienawiści Ukraińców do Rosji – Czy sądzisz, że istnieje jakaś odraza? To znaczy mówiłeś mi o Ukrainie i Rosji. Czy uważasz, że istnieje powód do nienawiści wobec Rosji na Ukrainie? Putin odpowiedział: – Wiesz, nasze relacje nie są w tej chwili łatwe. Jest to skutek poważnych wydarzeń związanych z zamachem stanu. Drugą częścią tej historii jest propaganda obecnego rządu na Ukrainie, który obwinia Rosję za wszystkie tragiczne wydarzenia, które miały miejsce.

 

Hollywoodzki producent drążył dalej, pytając, czy z punktu widzenia historycznego możliwe jest „spotkanie” tych dwóch krajów. Na co rosyjski prezydent odpowiedział: – Myślę, że to nieuniknione. W każdym razie kultywowanie normalnych, przyjaznych, a nawet bardziej niż przyjaznych, sojuszniczych relacji jest nieuniknione.

 

Stone stwierdził więc, że ukraiński oligarcha Medwedczuk „byłby dobrym łącznikiem”. Putin przyznał: – Tak mi się wydaje. Ale nasze stanowiska, nasze punkty widzenia różnią się w wielu sprawach. Medwedczuk urodził się w rodzinie mężczyzny, który miał być skazany w czasach radzieckich za działalność nacjonalistyczną. Urodził się na Syberii, gdzie jego rodzina i jego ojciec żyli na wygnaniu.

 

Oliver Stone: – Jaki to ma związek? Putin: – Związek między czym? Stone: – Cała ta historia dot. mojego pytania? Władimir Putin: – Związek jest taki, że ma on własne poglądy na temat Ukrainy i narodu ukraińskiego. Na przykład ja uważam, że Rosjanie i Ukraińcy są w rzeczywistości jednym narodem.

 

Putin: nie ma mowy o istnieniu dwóch narodów: ukraińskiego i rosyjskiego. Ukraińcy i Rosjanie to jeden naród, który łączy m.in. religia

Putin podkreślił, że nie ma mowy o istnieniu dwóch narodów, że Rosjanie i Ukraińscy „w rzeczywistości tworzą jeden naród.” Wyjaśniał, że „kiedy te ziemie, które są teraz rdzeniem Ukrainy, dołączyły do ​​Rosji, istniały tylko trzy regiony – Kijów, obwód kijowski, regiony północne i południowe – i nikt nie uważał ich za nic innego oprócz Rosji, ponieważ wszystko opierało się na przynależności religijnej . Wszyscy byli prawosławni i uważali się za Rosjan. Nie chcieli należeć do katolickiego świata, do którego Polska ich ciągnęła”.

 

I dalej: – Rozumiem bardzo dobrze, że z czasem skrystalizowała się tożsamość tej części Rosji, a ludzie mają prawo określić swoją tożsamość. Ale później ten czynnik został wykorzystany do zniszczenia  imperium rosyjskiego. Jednak, w rzeczywistości jest to ten sam świat, o tej samej historii, tej samej religii, tradycji i szerokiej gamie więzi, bliskich więzi rodzinnych. Jednocześnie, jeśli znaczna część ludzi mieszkających dziś na Ukrainie uważa, że ​​powinna podkreślić swoją tożsamość i walczyć o nią, nikt w Rosji nie byłby temu przeciwny, w tym ja. Ale mając na uwadze, że mamy wiele wspólnych cech, możemy wykorzystać to jako naszą przewagę konkurencyjną w pewnej formie integracji; To oczywiste. Jednak obecny rząd wyraźnie tego nie chce. Wierzę, że ostatecznie zwycięży zdrowy rozsądek i wreszcie dojdziemy do wniosku, o którym wspominałem: zbliżenie jest nieuniknione.

 

Stone zasugerował, że Medwedczuk, który ma być łącznikiem w naprawieniu relacji ukraińskich z Rosją, nie zgodziłby się z twierdzeniem, że istnieje jeden naród obejmujący i Rosjan, i Ukraińców. Putin przyznał rację Stone’owi, ale dodał, że chociaż ich stanowiska w niektórych ważnych sprawach są różne, ukraiński oligarcha „jednocześnie opowiada się za ustanowieniem dobrych stosunków z Rosją w celu wykorzystania tych przewag konkurencyjnych w gospodarce”

 

Putin tłumaczył, że „dziś ukraińska gospodarka jest całkowicie zniszczona, ponieważ straciła rosyjski rynek i, co najważniejsze, zerwała współpracę w dziedzinie przemysłu. Nikt nie potrzebuje ukraińskich towarów przemysłowych na rynkach zachodnich, a to dotyczy także rolnictwa: kupuje się bardzo niewiele towarów. Drewno okrągłe jest poszukiwane, ale wkrótce na Ukrainie nie będzie w ogóle drewna. To nie jest tak, jak z ogromnymi połaciami Syberii” – przekonywał.

 

Stone wskazywał, że rośnie poparcie dla partii Medwedczuka – Opozycyjna Platforma – Za Życie. Obecnie cieszy się ona sympatią 12 proc. Ukraińców. Putin zaznaczył,  że jest zadowolony z tego powodu, bo Medwedczuk i jego partnerzy opowiadają się za przywróceniem stosunków z Rosją. – Jak moglibyśmy z tego nie cieszyć się? Oczywiście, że jesteśmy zadowoleni. Znam go od dawna. Dotrzymuje słowa. Jeśli coś mówi, robi to – komentował Putin.

 

Oliver Stone wychwalał odwagę i determinację Medwedczuka, którego willa została zniszczona wskutek zamachów, podobnie biura. Politykowi wciąż grozi niebezpieczeństwo. Wladimir Putin przyznał, że to bardzo odważny człowiek, ponieważ „ma przekonania”. Przypomniał kolejny raz, że jego ojciec był ukraińskim nacjonalistą i został skazany za to przez sowiecki sąd. – Dziwne, jak mogłoby się wydawać, ale wielu założycieli ukraińskiego nacjonalizmu opowiadało się za dobrymi stosunkami z Rosją. Mówili, że dobre relacje są niezbędne dla rozwoju samej Ukrainy – wtrącił rosyjski przywódca.

Oliver Stone: – Kiedy to było? Władimir Putin: – To było w XIX wieku. Opowiadali się za niepodległością Ukrainy, ale powiedzieli, że Ukraina musi zachować dobre, przyjazne stosunki z Rosją. Pan Medwedczuk ma podobne zdanie. Właśnie dlatego ma przekonania. Może nie zgadzam się z jego stanowiskiem, ale zawsze to szanuję.

 

Dalej Stone zagadnął Putina o Banderę, wskazując, że martwi się, kiedy słyszy o „ukraińskim nacjonalizmie”, ponieważ myśli o Stepanie Banderze i ludziach, którzy również mają pewne przekonania.

 

Putin: Ja też się martwię.

Stone: Ukraiński nacjonalizm jest również niebezpieczny.

Putin: Ogólnie rzecz ujmując nacjonalizm jest przejawem ograniczonego myślenia, ale nie chcę obrażać pana Medwedczuka.

 

Dalej prezydent wyjaśnił, że ukraiński miliarder „opowiada się za niepodległością, konsolidacją niepodległej Ukrainy, ale jednocześnie uważa, że łatwiej jest to osiągnąć poprzez współpracę z Rosją.” –  I myślę, że ma on w dużej mierze rację – puentował.

 

„Interwencja” ukraińskich oligarchów, a nie Rosji w wybory w USA

W dalszej części rozmowy rosyjski lider zasugerował także, że byłemu prezydentowi Ukrainy Janukowyczowi „nawet nie przyszło do głowy, by użyć wojska przeciwko cywilom, nawet wobec tych, którzy już chwycili za broń”. Zgodził się ze Stonem, że na Majdanie obecni  byli najprawdopodobniej gruzińscy snajperzy. Putin sugerował, że „ci, którzy szukali pretekstu do przeprowadzenia zamachu stanu, mogli to zrobić”.

 

Oliver Stone przywołał także rozmowę Putina z Obamą, który miał mu obiecać, że nie będzie ostrzału ostatniego dnia. Putin: – Wiesz, chociaż Obama nie jest już prezydentem, są pewne rzeczy, o których nie dyskutujemy publicznie. W każdym razie mogę powiedzieć, że USA nie wywiązały się z umów, które zawarliśmy podczas tej rozmowy telefonicznej. Zatrzymam się na tym, bez wchodzenia w szczegóły.

 

Stone dopytywał o oskarżenia dotyczące ingerencji rosyjskiej w wybory w USA w 2016 roku. Jak podkreślił w Stanach Zjednoczonych toczy się dochodzenie w sprawie ingerencji Ukrainy. – Wygląda na to, że była to bardzo myląca sytuacja, a Poroszenko był bardzo za Clinton i przeciw Trumpowi – sugerował reżyser. Putin: – Tak, to nie jest tajemnica.

 

Oliver Stone: – Myślisz, że doszło do ingerencji?

 

Władimir Putin: – Nie sądzę, że można to interpretować jako ingerencję Ukrainy. Ale jest całkowicie oczywiste, że ukraińscy oligarchowie dali pieniądze przeciwnikom Trumpa. Nie wiem, czy zrobili to sami, czy za wiedzą władz.

 

Putin tłumaczył, że ukraińscy oligarchowie zakładali, iż „Clinton wygra i zrobili wszystko, aby okazać lojalność przyszłej administracji USA” – To nic specjalnego. Chcieli, aby przyszły prezydent miał dobrą opinię na ich temat. Właśnie dlatego pozwolili sobie na niepochlebne wypowiedzi na temat Trumpa i wspierali Demokratów na wszelkie możliwe sposoby. To wcale nie jest tajemnica. Działali prawie publicznie – stwierdził rosyjski przywódca.

 

Jednocześnie zaprzeczył, jakoby ingerował kiedykolwiek w wybory w USA i zapewnił, że nie zamierza tego robić w przyszłości.

Oliver Stone pochwalił rosyjskiego przywódcę za „szlachetne motywy”. Narzekał, że „świat zdegenerował się w ciągu tych dwóch lat, z całym tym obgadywaniem i oskarżeniami, brudnymi walkami”, na co Putin odparł: – W ogóle nie ma żadnych zasad. Nie są przestrzegane zasady. Oliver Stone: – Cóż, ty masz zasady. Na co Putin odparł: – Tak, ja mam.

 

Rosyjski lider tłumaczył także fenomen zwycięstwa ekipy Trumpa, która zrozumiała, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat, nic nie zmieniło się na lepsze dla klasy średniej, pomimo ogromnego wzrostu dobrobytu dla klasy rządzącej i bogatych. Jest to fakt, który zespół wyborczy Trumpa zrozumiał i w pełni wykorzystał.

 

Putin stwierdził też, że bez względu na to, co piszą rosyjscy blogerzy czy komentatorzy w sieci o sytuacji w USA, nie mogło to odegrać decydującej roli w zwycięstwie Trumpa, ale ekipa Kremla sympatyzowała z nim, ponieważ powiedział, że chce przywrócić normalne stosunki z Rosją.

 

„Presja administracyjna”, czyli jak wygrać wybory. Zamach stanu w USA   

Władimir Putin odniósł się także do sugestii Stone’a dotyczącej zaangażowania tak wielu służb i urzędów amerykańskich do zwalczania Trumpa. Putin wskazał, ze zdaniem ekspertów osoby, które mogą zastosować presję administracyjną, bo są przy władzy, zawsze mają 2 proc. przewagę. – Możesz na to spojrzeć inaczej. Niektórzy eksperci uważają, że w różnych krajach może się to różnić, ale w krajach takich jak Stany Zjednoczone, w niektórych krajach europejskich przewaga ta wynosi 2 procent. Tak mówią eksperci, mogą się mylić – komentował Putin, tłumacząc amerykańskiemu reżyserowi, że ważne jest, w jaki sposób używa się „presji administracyjnej”.

 

Oliver Stone sugerował, że próbowano dokonać łagodnego zamachu stanu w USA, by Trump nie mógł objąć urzędu prezydenta. Putin stwierdził, że ten „zamach” nadal trwa, ponieważ nie okazano szacunku dla woli wyborców i było to bezprecedensowe wydarzenie w historii Stanów Zjednoczonych.

 

Rosyjski przywódca mówił, że po raz pierwszy strona przegrana nie chciała przyznać się do porażki i nie uszanowała woli wyborców, z czym nie zgodził się Stone. Reżyser uważa, że taki zamach stanu miał miejsce w USA w 2000 r., gdy republikanie stracili Florydę i nie zaakceptowali tego.

 

Władimir Putin stwierdził: – O ile pamiętam, była to decyzja sądu Stone odparł: – Tak, w pewnym sensie, ale decyzja sądu została zablokowana. Trwało głosowanie. A jeśli pamiętasz zamieszki braci Brooks, wszyscy republikanie rzucili się do biur wyborczych w Miami i nie dopuścili do głosowania w hrabstwie, w jednym z głównych hrabstw. To był kluczowy czynnik. To nie była rewolucja rosyjska (…), niemniej ważne wydarzenie. Całkowicie zmieniło tempo. Pamiętam tamtą noc. Następnie przekazali sprawę do Sądu Najwyższego. Również to samo było w styczniu 2017 r., kiedy opublikowano opinię wywiadu 7 stycznia,  kilka dni przed inauguracją Trumpa. Wywiad faktycznie stwierdzał, że ​​agencje podejrzewały, iż Trump miał zmowę z Rosją. (…) To próba zamachu stanu, ponieważ wyborcy w Ameryce nadal mieli prawo do unieważnienia głosowania w wyborach.

Władimir Putin: – To właśnie nazywa się pozbawionym skrupułów naciskiem administracyjnym.

 

Stone pytał także o wydarzenia w Cieśninie Kerczeńskiej. Zdaniem Putina, były prezydent Ukrainy Poroszenko „celowo zainscenizował tę prowokację podczas kampanii wyborczej.” – Był świadomy, że ludzie tak na wschodzie, jak i na południu kraju nie zagłosują na niego, więc wykorzystał tę prowokację do eskalacji sytuacji, a następnie ogłosił tam stan wyjątkowy. Mam powody sądzić, że zamierzał ogłosić stan wyjątkowy w całym kraju i być może w rezultacie odroczyć wybory. Mówiąc ogólnie, za wszelką cenę starał się utrzymać władzę i szukał wszelkich środków, aby zrealizować ten plan. To był koniec jego reżimu.

O ile pamiętam, niedawno mianowany szef Sztabu Generalnego armii ukraińskiej wygłosił oświadczenie, które przedstawia mniej więcej taką samą interpretację wydarzeń, ale być może używa łagodniejszego języka – mówił Putin, który zasugerował, że USA poparły tę „prowokację.”

 

„Smutne” napięcie amerykańsko-rosyjskie i kwestia Iranu

Stone wyraził ubolewanie z powodu napięcia amerykańsko-rosyjskiego w związku z incydentami na Morzu Bałtyckim i Czarnym z udziałem rosyjskich bombowców i amerykańskich samolotów.

 

Władimir Putin również uznał, że to „smutne”, ale wskazał, że jedna i druga strona nie miały wyjścia i musiały zareagować, broniąc swojej przestrzeni powietrznej. – Amerykańskie samoloty nie dostały się do naszej przestrzeni powietrznej, a nasze samoloty nie wykonały manewrów wysokiego ryzyka.

Ale ogólnie rzecz biorąc, to nie jest dobre. Wystarczy spojrzeć, gdzie znajduje się Morze Bałtyckie czy Czarne i gdzie są USA. Nie my zbliżyliśmy się do granic USA, ale samoloty amerykańskie zbliżyły się do naszych. Takie praktyki lepiej zarzucić – sugerował gospodarz Kremla.

 

Stone mówił też o cyberobronie. Putin wskazał, że w obecnych czasach kraje musza negocjować „ jak żyć w tym zaawansowanym technologicznie świecie i opracowywać jednolite zasady oraz środki wzajemnego monitorowania działań.”  – Wielokrotnie proponowaliśmy przeprowadzenie rozmów na ten temat w celu osiągnięcia wiążącej umowy – zauważył.

 

Stone wreszcie poruszył kwestię irańską. Putin podkreślił, że martwią go te napięcia amerykańsko-irańskie, ponieważ „dzieje się to w pobliżu naszych granic.” –  Może to zdestabilizować sytuację w Iranie, wpłynąć na niektóre kraje, z którymi mamy bardzo bliskie stosunki, powodując dodatkowe przepływy uchodźców na dużą skalę, a także znacząco zaszkodzić światowej gospodarce i światowemu sektorowi energetycznemu. Wszystko to jest bardzo niepokojące. Dlatego z zadowoleniem przyjęlibyśmy wszelką poprawę w stosunkach między USA i Iranem. Prosta eskalacja napięcia nie będzie dla nikogo korzystna. Wydaje mi się, że dotyczy to również Stanów Zjednoczonych. Można by pomyśleć, że są tu tylko korzyści, ale będą też szkody. Należy wziąć pod uwagę czynniki pozytywne i negatywne – sugerował.

 

Stone w końcu stwierdził, że Putin jest bardzo przygnębiony sytuacją międzynarodową, znacznie bardziej niż ostatnim razem, kiedy z nim rozmawiał. – Ostatnim razem – mówił rosyjski prezydent – sytuacja w Iranie była inna. Ostatnim razem nikt nie powiedział nic o dostaniu się do naszej energii i innych sieci. Ostatnim razem wydarzenia były bardziej pozytywne. Zdaniem przywódcy Rosji, obecnie sytuacja jest znacznie gorsza nie tylko na Bliskim Wschodzie. Wspomniał o Korei Północnej, Wenezueli, wojnach handlowych itp.

 

Stone zasugerował, by rosyjski prezydent był rozjemcą w tej rywalizacji między mocarstwami. Sam Putin bronił Trumpa, który nie chce, ale musi prowadzić wojny. Mówił, że sądzi, iż amerykański przywódca wciąż jest przeciwny prowadzeniu wojen, ale  „życie jest skomplikowane i różnorodne”. Polecił, by dalej robić swoje i  walczyć o to, w co się wierzy.

 

Zaskakująca zmiana stanowiska w sprawie otrucia Skripala

Putin  wbrew sugestiom Stone’a zapewnił, że nie jest możliwe, by brytyjskie służby próbowały otruć Siergieja Skripala, starając się zapobiec jego powrotowi do Rosji. – Szczerze mówiąc, nie do końca w to wierzę. Nie wierzę, żeby tak było – stwierdził. Dodał, że gdyby chcieli go otruć, zrobiliby to, bo „w końcu nie jest to trudne w dzisiejszym świecie.” – W rzeczywistości ułamek miligrama byłby wystarczający do wykonania tej pracy. A jeśli mieli go w rękach, nie było w tym nic skomplikowanego. Nie, to nie ma sensu. Może po prostu chcieli sprowokować skandal – komentował.

 

Putin przekonywał także, że nie wierzy w teorie spiskowe w  przeciwieństwie do Stone’a.

 

W kierunku nowego odprężenia i powrót strategii Kissingera

Tuż po wywiadzie niektórzy analitycy wskazywali, iż Putin dokonał zwrotu o 180 stopni w sprawie odpowiedzialności władz brytyjskich za otrucie Siergieja Skripala i jego córki. Nastąpiło to półtora roku po wyrażeniu oficjalnego stanowiska Rosji i wzbudziło niezliczone pytania o to, dlaczego przywódca kraju czekał prawie półtora roku, zanim podzielił się tą nową narracją, po tym, jak jego najlepsi urzędnicy rządowi i finansowane ze środków publicznych międzynarodowe media, prezentowały odmienne stanowisko.

 

Rosyjski ambasador przy ONZ początkowo oskarżył Wielką Brytanię i jej sojuszników o zorganizowanie ataku. Putin w tym wywiadzie niejako zwolnił władze brytyjskie z wszelkiej odpowiedzialności za to, co się wydarzyło, niemniej jednak pozostawiając otwartą możliwość, że bezimienna „strona trzecia” (prawdopodobnie sugerując USA) stała za tym niebezpiecznym spiskiem.

 

Sugeruje się, że taka zmiana stanowiska mogła nastąpić w związku z próbami Rosji, by wynegocjować z USA nowe odprężenie, w czym ma pomóc Wielka Brytania poprzez osobę Borisa Johnsona.  

 

Negocjacje w sprawie nowego porozumienia amerykańsko-rosyjskiego przyspieszyły od maja br. Publiczny entuzjazm Putina, by – jak to określił – „w pełni przywrócić stosunki” z USA po spotkaniu z Pompeo potwierdziły, że negocjowane są warunki nowego odprężenia i chociaż proces ten jest dopiero na wstępnym etapie, można dostrzec pewne kontury przyszłego porozumienia, którego celem będzie przywrócenie równowagi Rosji w stosunkach z Iranem i Chinami w zamian za zwolnienie z sankcji i inne przywileje ze strony Stanów Zjednoczonych.

 

Podczas swojej nieoczekiwanej pierwszej wizyty w Rosji sekretarz stanu USA Mike Pompeo 14 maja br. najwyraźniej przekazał zaskakującą wiadomość prezydentowi Putinowi. Rosyjski lider wykorzystał więc kwestie sankcji wobec Nord Stream II jako kartę przetargową w przyszłych negocjacjach nowej umowy amerykańsko-rosyjskiej.

 

Waszyngton oczekuje od Rosjan spowolnienia tempa współpracy z Chinami. Amerykańska ekipa nie  rezygnuje także z przekonywania Moskwy, by wpłynęła na syryjskiego lidera i doprowadziła do stopniowego rugowania wpływów Irańczyków z Syrii. Jednocześnie, Putin licząc na inwestycje m.in. izraelskie, od początku roku zacieśnia współpracę z Izraelem.

 

Zwrotowi Rosji towarzyszą głębokie zmiany w polityce Indii, które zastosowały się do sankcji Trumpa i odcięły import irańskiej ropy. Waszyngton chce wpłynąć na Iran poprzez Moskwę, zezwalając rosyjskim oligarchom na „monopolizację” gospodarki Republiki Islamskiej. Jednocześnie Amerykanie zabiegają o odcięcie irańskiego transportu północ-południe (NSTC) przez Indie, by jeszcze bardziej uzależnić Iran od Rosji.

 

Analitycy sugerują, że „politycznie niepoprawne” poświęcenie Iranu dla „new detente” jest konieczne, aby Rosja zgodziła się na główne żądania USA, by oddalić się od chińskiej Inicjatywy Pasa i Szlaku.

 

Wskazuje się, że Moskwa już poczyniła kolejne przyjazne gesty w związku z nowym odprężeniem. Wpływowy rosyjski think tank zajmujący się tworzeniem polityki, Klub Wałdajski w okresie poprzedzającym wizytę Pompeo w Moskwie opublikował dwie zaskakująco krytyczne analizy na temat Chin, przygotowując opinię publiczną na kolejne zmiany w polityce zagranicznej.

 

Znowu odżywa kissingerowska koncepcja, która wybrzmiała po raz kolejny w najnowszym filmie dokumentalnym o Ukrainie, sponsorowanym przez Stone’a.

USA dążą do osiągnięcia strategicznej równowagi z Chinami, której nie udałoby się zrealizować bez kluczowej roli „równoważącej”, jaką zapewniają stosunki Waszyngtonu z Moskwą.

 

Źródło: en.kremlin.ru/globalresearch.ca/eurasiafuture.com

 

Agnieszka Stelmach

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 311 451 zł cel: 300 000 zł
104%
wybierz kwotę:
Wspieram