Z dużą przewagą głosów, ale niejednomyślnie szczecińscy radni zdecydowali, że z centrum miasta zniknie pomnik Wdzięczności dla Armii Czerwonej. Przeciwnicy uchwały mówią o działaniach „skrajnej prawicy” i braku szacunku dla czerwonoarmistów.
Pomnik ku czci wyzwoleńczej Armii Czerwonej ma zostać usunięty z przestrzeni publicznej w przyszłym roku. Szczecińscy radni nie wiedzą jeszcze, gdzie trafi zdemontowany monument. Być może trafi na Cmentarz Centralny lub do specjalnej placówki, która ma gromadzić tego rodzaju pamiątki. Usunięcie pomnika będzie powiązane z rewitalizacją pl. Żołnierza.
Wesprzyj nas już teraz!
Uchwała dotycząca usunięcia pomnika Wdzięczności dla Armii Czerwonej zyskała poparcie 23 radnych z PO, PiS i klubu Bezpartyjni prezydenta Szczecina Piotra Krzystka. Przeciw było trzech niezrzeszonych radnych. Wśród nich, szef lokalnych struktur SLD w Szczecinie Dawid Krystek, który mocno skrytykował decyzję większości.
– To cały czas ta sama skrajna prawica, która nie szanuje tysięcy żołnierzy radzieckich i polskich, którzy zginęli idąc szlakiem bojowym od Elbląga do Szczecina. Przykre to – mówił Krystek. Jego zdaniem uchwała nie ma mocy prawnej i „bez zgody Federacji Rosyjskiej tego pomnika prezydent nie ruszy”.
Z kolei Marek Duklanowski z PiS argumentował, że usunięcie pomnika z centrum to nie tylko wyraz dbałości o przyjazną przestrzeń publiczną, ale także odpowiedź na oczekiwania mieszkańców. – Armia Czerwona nas nie wyzwalała, ale zniewoliła i dlatego trudno byłoby tej lokalizacji bronić dłużej – mówił.
Źródło: wpolityce.pl
MA