Po serii wypadków kolejowych minister transportu Sławomir Nowak zapowiedział dziś działania zwiększające bezpieczeństwo na kolei. Chodzi m.in. o wzmocnienie finansowe Urzędu Transportu Kolejowego, zgodnie z wiarą, iż poprawę stanu naszych pociągów należy zacząć od zwiększenia budżetu urzędów, a nie wymiany semaforów. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, iż poprzedni szef wspomnianego urzędu został na początku roku zwolniony ze stanowiska, bo wbrew ministrowi zabiegał dlań o… zwiększenie budżetu.
W ostatnim czasie polska kolej przeżywa czarną serię. W marcu doszło do tragicznego zderzenia pociągów osobowych pod Szczekocinami, w którym zginęło 16 osób. W ostatnim czasie wydarzyło się kilka wypadków kolejowych, w których na szczęście nikt nie zginął. W ostatni wtorek w Zebrzydowicach wykoleiły się trzy puste cysterny. Dwa dni wcześniej w Ostrowie Wielkopolskim pociąg towarowy wjechał w tył pociągu osobowego, dwie osoby zostały ranne. Wcześniej doszło do kilku innych wypadków.
Wesprzyj nas już teraz!
Minister Sławomir Nowak na czwartkowym posiedzeniu Zespołu ds. Bezpieczeństwa w Transporcie Kolejowym przedstawił dziesięciopunktowy plan. Podkreślając, iż nie ma ważniejszej sprawy dla ludzi odpowiedzialnych za transport publiczny niż kwestie bezpieczeństwa kolejowego.
Co proponuje minister? Przede wszystkim chce wzmocnić Urząd Transportu Kolejowego, który odpowiada za kontrole przewoźników kolejowych. Nowak zapowiedział, że przyszłoroczny budżet UTK ma być wzmocniony o połowę. W tym roku budżet tej instytucji to niemal 19 milionów złotych.
Co ciekawe, minister Nowak na początku stycznia odwołał ze stanowiska ówczesnego prezesa Urzędu Transportu Kolejowego Krzysztofa Jaroszyńskiego, bo ten próbował przekonywać osobiście posłów w Sejmie do zwiększenia nakładów na UTK.
Oprócz zwiększenia finansów UTK Nowak chce też, by urząd prowadził częstsze kontrole, np. sprawności taboru. Nowak chce też postawić na masowe szkolenia maszynistów. Związki zawodowe wielokrotnie zwracały uwagę, że niektóre spółki zbyt krótko szkolą maszynistów, co może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji na torach. Minister Nowak chce też ujednolicić standardy bezpieczeństwa we wszystkich spółkach kolejowych. Zapowiada też większe inwestycje w szkolnictwo zawodowe dla kolejarzy. Chce także bardziej zdyscyplinować kolejarzy: wprowadzić sankcje za rozmowy przez telefon komórkowy w trakcie prowadzenia pociągu czy za oglądanie telewizji podczas pracy w nastawni.
Zmiany mają nastąpić także w prawie. Chodzi m.in. o nowelizację ustawy o transporcie kolejowym, w której określono warunki szkolenia i egzaminowania maszynistów.
Piotr Toboła