W niedzielne południe spod Pałacu Kultury i Nauki wyruszy XVII Manifa. Feministki zamierzają maszerować pod hasłem – „Aborcja w obronie życia”.
Wybór prowokacyjnego hasła lewackiego pochodu „Aborcja w obronie życia” nie jest oczywiście przypadkowy. Jak czytam na facebookowym profilu demonstracji „jego uzasadnienie jest bardzo proste: to właśnie prawo do aborcji chroni życie – życie kobiet i dzieci”
Wesprzyj nas już teraz!
„Manifa żąda dostępu do aborcji i antykoncepcji, edukacji seksualnej, godnych porodów i poronień, faktycznego wsparcia dla osób wychowujących dzieci. Żądanie tych praw to prawdziwa obrona życia” – deklarują lewacy. Ich zdaniem „prawo do decydowania o swojej płodności jest prawem człowieka”.
Feministki zachęcają do przychodzenia na marsz z dziećmi. Na ich potrzeby „zostanie przygotowany Kidsblok, czyli tzw. londyński autobus typu double decker, w którym pociechy będą mogły w bezpieczny i ciekawy sposób (w planie gry i zabawy) przejechać całą trasę Manify”.
Krytycznie o aborcyjnych zapędach Manify wypowidają się obrońcy życia. – To są ludzie bez tożsamości, nie posiadający systemu moralnego. Próbują zatem przypisać system moralny innych ruchów. Z pewnością jest coś w tej sprawie demonicznego, mamy bowiem do czynienia z odwróceniem znaczeń: zabijanie dzieci jest przedstawianie jako obrona życia. Feministki nie mają odwagi, by powiedzieć wprost, że to co propagują zabija dzieci, rani kobiety i mężczyzn – uważa Piotr Podlecki z Akademii Obrońców Życia.
Zdaniem Mariusza Dzierżawskiego z Fundacji PRO – prawo do życia „hasło tegorocznej Manify stanowi dowód aberracji umysłowej. Widać wyraźnie, że środowiska aborcyjne znalazły się w ślepym zaułku. Niepokojące jest to, że rządzący – mimo politycznych zmian – żyją w przekonaniu o potędze aborcjonistów. Okazuje się, że ich „moc” sprowadza się do wymyślania głupich i absurdalnych haseł.
Podczas trwania proaborcyjnego marszu o prawie do życia przypominać będą działacze pro-life. „W najbliższą niedzielę (6.03) o godzinie 12:00 staniemy na placu przed Kościołem Wizytek na Krakowskim Przedmieściu” – deklarują.
Obrońcy życia przypominają, że „co roku w Polsce, na skutek obowiązującej ustawy aborcyjnej, traci życie ponad tysiąc dzieci. W świetle tych faktów, hasło które będą głosić feministki jest po prostu nieprzyzwoite”.
Pokazujący prawdę o zabijaniu dzieci nienarodzonych prolajferzy deklarują : „Nie wyrażamy zgody na propagowanie w przestrzeni publicznej ideologii opartych na pogardzie wobec ludzkiego życia. Zrobimy co w naszej mocy, żeby przedstawić przechodniom prawdę na temat aborcji wbrew fałszywym hasłom tegorocznej Manify”.
Warto dodać, że w piątek na warszawskiej Pradze zaplanowano „ostatni benefit” na rzecz Manify. Feministki wspiera organizacja pomagająca uchodźcom „Żeglarze bez granic”. Hojne lewaczki postanowiły część zebranych pieniędzy przekazać na rzecz „warszawskiego hostelu dla potrzebujących pomocy młodych gejów, lesbijek i osób bi – i transseksualnych”.
luk