Thomas de Maiziere, niemiecki minister spraw wewnętrznych, zgłosił nowy pomysł na ugaszenie kryzysu imigracyjnego. Politycy chcieliby, aby uchodźcy przechwyceni na Morzu Śródziemnym przez łodzie i okręty Unii Europejskiej trafiali do Afryki Północnej. Tam byliby weryfikowani.
Niemiecki pomysł padł podczas narady szefów MSW państw UE w Luksemburgu. – Uchodźcy uratowani na Morzu Śródziemnym powinni być odsyłani do bezpiecznych kwater w Afryce Północnej – powiedział Thomas de Maiziere. Tam prowadzona byłaby ich wstępna weryfikacja – czy przysługuje im azyl i możliwość relokacji do Europy.
Wesprzyj nas już teraz!
Pomysł poprała Austria. Kraj ten dodatkowo planuje zaangażować wojsko do uszczelnienia swoich granic. Wiedeń wskazał Algierię, jako miejsce do budowy obozów. Z kolei Węgry sugerowały, by takie ośrodki powstawały w Libii.
Dotąd władze tego kraju nie wyrażały zgody na takie rozwiązanie. Minister spraw zagranicznych libijskiego rządu tymczasowego Taher Siala mówił wprost, że takimi działaniami Unia Europejska „stara się przerzucić swoją odpowiedzialność”.
Ministrowie na posiedzeniu w Luksemburgu rozmawiali też o dalszej rozbudowie europejskiej służby ochrony granic i wybrzeży. Już od grudnia Frontex ma dysponować rezerwą co najmniej 1500 funkcjonariuszy służby ochrony granic. Mieliby oni w miarę potrzeb wzmacniać obsadę zewnętrznych granic UE.
Podczas spotkania Mariusz Błaszczak, szef polskiego MSWiA, wyraził sprzeciw wobec ustanowienia automatycznego i przymusowego mechanizmu alokacji. Dopuszczalnym przez Polskę rozwiązaniem jest tzw. elastyczna solidarność. Oznacza ona, że państwa członkowskie same decydują o formach swojego wkładu w zwalczanie kryzysu migracyjnego.
Źródło: niezalezna.pl
MA