Ludmiła Dobrzyniecka członek zarządu partii Zmiana oraz szefowa Komunistycznej Młodzieży Polskiej, znana z obrony nagrobku Bolesława Bieruta na Powązkach znów zaskakuje. Lewicowa aktywistka zasiliła właśnie szeregi prorosyjskich separatystów w Donbasie.
Szefowa Komunistycznej Młodzieży Polskiej zyskała rozgłos w lewicowych i liberalnych mediach w Polsce, gdy postanowiła własnoręcznie usunąć napis „kat” z grobu Bolesława Bieruta na warszawskich Powązkach. Teraz Ludmiła Dobrzyniecka – jak donosi propagandowy portal novorossia.today, wstąpiła w szeregi prorosyjskich terrorystów z Donbasu. 28-latka walczy z Ukraińcami w ramach międzynarodowej brygady Interunit Ługańskiej Republiki Ludowej.
Wesprzyj nas już teraz!
– Zasadniczo ja o tym myślałam już od samego początku wojny, ale czekałam, aż komuniści stąd dadzą sygnał, że potrzebują wsparcia. Długo nie miałam jednak kontaktu z tymi, którzy walczą z bronią w ręku. To się zmieniło rok temu, kiedy skontaktowali się ze mną ludzie z międzynarodowej brygady Interunit wchodzącej w skład brygady Prizrak. Apelowali o zasilenie ich szeregów, zarówno do walki, jak i do organizacji pomocy humanitarnej. Początkowo ostrożnie podchodziłam do tego apelu, przecież ktoś musiał im dać mój adres e-mail, to mogła być prowokacja – powiedziała Dobrzyniecka ps. „Luda”.
Jej zdaniem tzw. Ługańska Republika Ludowa jest jeszcze daleka od jej ideału komunizmu. Szefowa KMP miała też rady dla Polskich towarzyszy. – Uważam, że jeżeli komuniści w Polsce chcą coś zmienić to muszą zacząć od siebie. Mniej mówić, a więcej robić. Walczyć dla ludzi. Większość z nich za bardzo trzyma się podręcznika, a nie pomaga ludziom. Nie pracują fizycznie, nie wiedzą co to fizyczne zmęczenie. Popełniają błąd nie chcąc się zmienić, a powinni zmiany zacząć właśnie od siebie. Tutaj jednak panuje dyscyplina – jesteś dla ludzi i musisz o tym pamiętać. Polacy chcą zmieniać świat przez internet, a oni realnie działają – dodała.
Źródło: wpolityce.pl
MA