– Skoro i mnie prześladowali, to i was prześladować będą (J 15,20) – mówił Chrystus do apostołów tuż przed Swoją Męką. To jedna z wielu zapowiedzi nienawiści „tego świata” wobec chrześcijan, jaka padła z ust Pana Jezusa. Zgodnie z nimi Kościół przez wieki wydał rzesze męczenników i wyznawców, którzy okupili wiarę wielkim cierpieniem. W ich ślady idą dziś wyznawcy Chrystusa żyjący w państwach Afryki i Azji. Szczególne dotkliwe tragedie spotykają konwertytów na chrześcijaństwo z grup tradycyjnie muzułmańskich.
Jedną z nich są żyjący na terenie 15 krajów, ale najliczniej skupieni w Nigerii, Fulanie. Ta koczownicza wspólnota złożona głównie z pasterzy i hodowców bydła odpowiada za ogromną skalę przemocy przeciwko chrześcijanom w zachodnio-afrykańskim państwie. Przedstawicielom plemienia przypisuje się liczne ataki na Kościoły, oraz szczególnie częste w północnych stanach porwania świeckich i duchownych.
Fulani rywalizują o ziemię z osiadłymi rolnikami, najczęściej wyznania chrześcijańskiego. Z tego powodu podział religijny wzmacnia konkurencja o zasoby, owocując wzajemną nieufnością i nienawiścią członków różnych plemion.
Wesprzyj nas już teraz!
Ale nawet w takiej rzeczywistości część wychowanych w islamie Fulanich spotyka się z Bożym Objawieniem i decyduje się przyjąć Dobrą Nowinę o Chrystusie. Z powodu rzeczywistości warunków w jakiej żyją, za akt wiary ponoszą ogromną cenę.
Chrześcijańskie wyznanie deklaruje od jednego do dwóch procent Fulanich. To w większości konwertyci pierwszego pokolenia – osoby wychowane w błędach islamu i pochodzące z mahometańskich rodzin. To właśnie we własnym domu prześladowania spotykają konwertytów na samym początku – są oni bowiem uznawani za zdrajców, a według islamskiego prawa porzucenie mahometanizmu należy karać śmiercią.
Wedle raportów międzynarodowych organizacji do egzekucji rzeczywiście często dochodzi i to właśnie z rąk bliskich, którzy ze względu na przyjęcie wiary w Chrystusa przez członków rodziny w plemieniu traktowani są jako „zhańbieni”. Tych Fulan, którym udaje się ujść z życiem, opuszczają żony, pozbawia się ich dzieci i środków do życia.
Wobec prześladowań wielu konwertytów decyduje się na ucieczkę na Południe, do stanów zamieszkanych przez chrześcijańską większość. Tam jednak, z powodu etnicznego wymiaru konfliktu, nie spotykają się z dobrym przyjęciem. Często bowiem w obliczu nasilonej islamskiej agresji traktowani są jako zagrożenie czy potencjalni informatorzy dżihadystów. Konwertyci poświęcają więc za skarb wiary doczesny dobrobyt w całości.
Źródło: lanuovabq.it
FA
„Idźcie i nauczajcie”. Opowiadanie Krystiana Kratiuka o św. Maksymilianie