Życie na zasiłkach, jak się okazuje, w dalszym ciągu procentuje. Kolejną korzyścią, jaką odniosą beneficjenci świadczeń z pomocy społecznej będzie obniżka cen gazu ziemnego. Dotyczyć ona będzie wszystkich, którym przysługuje zasiłek stały lub okresowy. Dostawcy gazu w zamian za obniżki dostaną rekompensatę z budżetu państwa.
Decyzję o nadaniu kolejnego przywileju zasiłkobiorcom podjęło Ministerstwo Gospodarki. Projekt ustawy o prawie gazowym, zawierający te zapisy, jest zgodny z dyrektywą unijną z 2003 roku, która obliguje rząd do zapewnienia dostaw gazu „uboższym odbiorcom”. Podobne zapisy już funkcjonują dla „wrażliwych odbiorców” w przypadku rachunków za energię elektryczną.
Wesprzyj nas już teraz!
Odbiorcami tańszego gazu byłyby osoby korzystające z zasiłków stałych i okresowych, które zawarłyby umowę z przedsiębiorstwem dostarczającym gaz. Muszą one przedstawić kopię decyzji o przyznaniu zasiłku oraz oświadczenie o ilości osób w rodzinie. Po pozytywnym rozpatrzeniu sprawy, od ich rachunku zostanie odjęta kwota rocznego ryczałtu mieszcząca się w granicach od 20 do 30% iloczynu rocznego zużycia gazu i średniej ceny dla odbiorcy w gospodarstwie domowym z poprzedniego roku kalendarzowego. Ustalony został także roczny próg zużycia gazu. W przypadku osoby samotnie gospodarującej wyniesie 900 kWh, dla od dwóch do czterech osób – 1250 kWh, dla większych rodzin – 1500 kWh.
Wygląda na to, że w świetle proponowanych rozwiązań klienci pomocy społecznej nie muszą się obawiać konsekwencji z powodu nieregularnego płacenia rachunków. Dostawca może wstrzymać dostawy gazu dopiero w przypadku, gdy odbiorca nie zapłaci rachunków przez cztery miesiące (licząc ostateczny termin zapłaty) plus dwa tygodnie na uregulowanie należności. Czyli w sumie ok. 5 miesięcy. W przypadku, gdy dostawca będzie chciał rozwiązać umowę, przynajmniej dwukrotnie musi o tym poinformować klienta.
Są dwie rzeczy, które uderzają w tym całym pomyśle. Po pierwsze Ministerstwo Gospodarki przez uboższych odbiorców rozumie tych, którzy stoją w kolejkach po zasiłki. Ci, którzy uczciwie pracują i nie korzystają ze świadczeń pomocy społecznej już się nie kwalifikują, choć poziom ich życia być może jest niższy niż niejednego zasiłkobiorcy. To wyraźny sygnał, aby ludzie przestali się starać sami o swoje utrzymanie i po prostu szli po pomoc do opieki społecznej, bo nie tylko zasiłek dostaną, ale jeszcze za gaz zapłacą mniej.
Po drugie ci, którym ten przywilej będzie przysługiwał, nie dość, że będą mieć niższe stawki za gaz, to jeszcze będą mogli bez wyrzutów sumienia nie płacić rachunków przez kilka miesięcy. Wszelkie zaległości zapewne ureguluje opieka społeczna. Jeśli dodać do tego, że przedsiębiorstwa dostarczające gaz będą otrzymywać rekompensatę z budżetu państwa za to, że są zmuszone obniżyć ceny, to oznacza, że za ten pomysł ponownie zapłacimy my wszyscy. Po raz kolejny więc rząd bawi się w „dobroczyńcę” za nasze pieniądze.
Iwona Sztąberek
Źródło: www.gazetaprawna.pl