Mimo, że zabójcy ks. Popiełuszki zostali skazani jeszcze w latach 80., to opuścili areszt na długo przed końcem wyroku. Teraz dwóch z nich może ponownie trafić do więzienia – tym razem za prowokację urządzoną w mieszkaniu duchownego w 1983 r.
Jeszcze w kwietniu warszawski sąd chce przesłuchać Adama P. – świadka w sprawie prowokacji urządzonej przez SB w mieszkaniu ks. Popiełuszki w 1983 r. Proces rozpoczął się w październiku 2024 r., a przesłuchanie świadka było już kilkukrotnie przekładane ze względu na jego wiek i stan zdrowia. Tym razem ma się ono odbyć zdalnie z jego miejsca zamieszkania.
W procesie oskarżonych jest dwóch byłych funkcjonariuszy SB – Grzegorz P. i Paweł N. Są to dwaj z trójki morderców kapelana Solidarności; trzeci z nich – Waldemar O. – zmarł w 2023 r. Na rok przed zabójstwem kapłana, funkcjonariusze mieli przynieść do jego mieszkania antyrządowe ulotki, farbę drukarską i materiały wybuchowe. Doprowadziło to do aresztowania duchownego, który został jednak zwolniony po kilkunastu godzinach – po tym jak abp Bronisław Dąbrowski interweniował u gen. Czesława Kiszczaka.
Wesprzyj nas już teraz!
Wezwany do złożenia zeznań Adam P. jako funkcjonariusz SB w latach 80. zajmował się walką z Kościołem katolickim. Był zwierzchnikiem trójki morderców ks. Popiełuszki i kierował operacją jego zabójstwa. W procesie toruńskim został za to skazany na 25 lat pozbawienia wolności, jednak po interwencji gen. Kiszczaka opuścił areszt na długo przed końcem wyroku – podobnie jak sami zabójcy. Przeciwko niemu również toczy się obecnie proces – tym razem o wydanie 13. grudnia 1981 r. decyzji o internowaniu kilkunastu działaczy Solidarności
Według włoskich śledczych, Adam P. miał być również widziany na Placu św. Piotra w dniu zamachu na św. Jana Pawła II. Ta informacja została jednak później określona jako wątpliwa.
Źródło: interia.pl, fakt.pl, gazeta.pl
AF
