Dzisiaj

Zabójstwa księży i profanacje. Nienawistny, antykatolicki szał także w Polsce

(Oprac. PCh24.pl)

Czy duchowni mogą czuć się bezpiecznie w Polsce? Dość wspomnieć, że tylko na przełomie lat 2024-2025 doszło w naszym kraju do zamordowania dwóch księży i zniszczenia wielu świętych symboli katolickiej wiary. Również na świecie rośnie prześladowanie chrześcijan, szczególnie konwertytów z islamu, żyjących w krajach rządzonych przez radykalnych islamistów.  

W Europie odnotowuje się coraz więcej profanacji i ataków na osoby duchowne. Niestety, Polska nie jest wolna od tej plagi. Szczególny wzrost agresji wobec wiary katolickiej miał miejsce pod koniec zeszłego oraz na początku obecnego roku.

W listopadzie 27-letni mężczyzna wtargnął na plebanię parafii pod wezwaniem św. Brata Alberta w Szczytnie i zabił 72-letniego kapłana, który zmarł wkrótce po przewiezieniu go do szpitala. Trzeba tu zwrócić uwagę na fakt, iż ksiądz Lech Lachowicz tuż przed tym jak wszedł na plebanię, gdzie czekała go śmierć, odprawił swoją ostatnią Mszę świętą. Bóg przygotował go do odejścia z tego świata.

Wesprzyj nas już teraz!

Młody zabójca nie trafił do więzienia, ale do szpitala psychiatrycznego, gdyż biegli uznali, że podczas popełnienia zbrodni był niepoczytalny. Znając fakty dotyczące tej okrutnej zbrodni, można mieć co do tego wątpliwości. Szymon K. dobrze przygotował się do napadu na proboszcza swojej parafii. Miał przy sobie toporek, którym z niesłychaną zawziętością zadawał kapłanowi liczne rany. Mordował w rękawiczkach, tak aby nie zostawić odcisków palców. Znaleziono również przy nim niewielki kanister z benzyną, którą miał wykorzystać do podpalenia plebanii. Wszystko więc z góry, na zimno zaplanował… Niepoczytalność?

Gdy czytałem opis wyglądu zabójcy kapłana w Szczytnie, przypomniały mi się sceny z filmów obrazujących ludzi opętanych przez złego ducha. Tak jak ów sprawca w chwili zabójstwa, byli oni bardzo zaniedbani. Mieli skudlone, długie włosy i brody, które dawno nie widziały nożyczek. A przede wszystkim, tak jak w tym wypadku, świętość wzbudzała w nich wściekłość.

Nie dalej jak 13 lutego 2025 roku w Kłobucku doszło do kolejnego zabójstwa kapłana katolickiego – księdza Grzegorza Dymka. Duchownego brutalnie zadusił 52-letni były policjant, dyscyplinarnie wyrzucony z pracy już w roku 2001 za to, że kilkukrotnie pełnił służbę pod wpływem znacznej ilości promili.

Według dotychczasowych ustaleń śledczych, napastnik napadł na kapłana przed plebanijnym garażem. Najpierw go ogłuszył i związał, a potem zawlókł do piwnicy i udusił. Czy nie przypomina to zabójstwa błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki, przed śmiercią związanego i bestialsko maltretowanego? Również morderca z Kłobucka musiał dokładnie zaplanować swoją zbrodnię, gdyż już tydzień przed jej popełnieniem ukradł samochód, którym planował zbiec za granicę. Na szczęście jego plan ucieczki się nie powiódł. Zbrodniarz został ujęty i osadzony w areszcie, gdzie czeka na wyniki śledztwa.

Obaj zamordowani księża byli długoletnimi proboszczami na swoich parafiach. Cieszyli się wielkim szacunkiem swoich parafian. Byli też gorącymi czcicielami Matki Bożej. To ważne, gdyż można zauważyć, że wyżej wspomniane zabójstwa i profanacje dokonane w ostatnim czasie, uderzają tak w Chrystusa jak i w Jego Matkę – Maryję.

Otóż tak, w naszym kraju, doszło też do czarnej serii profanacji. Dwie ostatnie, dokonane w lutym, wymierzone zostały właśnie w Matkę Najświętszą. Najpierw dziwny osobnik zniszczył figurę Matki Bożej Fatimskiej w Nowych Kupiskach, a 14 lutego w Starym Fordonie grupa młodzieży rozbiła podobną, ceramiczną figurę Maryi, kopiąc ją butami.

Z opublikowanego właśnie przez organizację Open Doors Światowego Indeksu Prześladowań jasno wynika, że ataki na wyznawców Chrystusa na całym świecie rosną. Obecnie ponad 380 milionów chrześcijan w 78 krajach doświadcza intensywnych prześladowań i dyskryminacji z powodu swojej wiary.

Sprawcami największych represji są islamscy ekstremiści oraz rządzące w kilku krajach reżimy komunistyczne. Pierwsze miejsce na Światowym Indeksie Prześladowań zajmuje Korea Północna. Chrześcijanin jest tam uważany przez władze za wroga publicznego numer jeden. Już tylko za posiadanie Pisma Świętego grozi śmierć. Drugie miejsce na tej liście hańby zajmuje Somalia, kraj gdzie dominują radykalni muzułmanie, nie tolerujący Kościoła ani schizmatyckich czy heretyckich wspólnot odwołujących się do chrześcijaństwa. Na porządku dziennym jest tam szpiegowanie potencjalnych wiernych. Za konwersję na chrześcijaństwo feruje się często wyroki śmierci.

Podobna sytuacja jest w Jemenie, gdzie większość odwołujących się do Chrystusa to konwertyci z islamu. Za publiczne wyznawanie prześladowanej wiary czekają represje i surowe kary. Zaraz za Jemenem jest Libia, gdzie obecnie żyje zaledwie około 4 procent chrześcijan, choć przed muzułmańską inwazją na ten kraj w VII wieku Kościół tam dominował. Wielu nawróconych zmuszonych jest ukrywać fakt swojej duchowej przemiany nawet przed najbliższymi. Za wiarę w Chrystusa jako Boga i Zbawiciela muzułmańscy członkowie rodziny mogą nawet wypędzić z domu i zerwać wszelkie relacje. 

Na piątym miejscu jest Sudan, gdzie toczy się wojna domowa. Chaos, która ona niesie ze sobą, bojówki islamskich ekstremistów wykorzystują w celu mordowania chrześcijan. Sytuacja naszych braci i sióstr w wierze jest w tym kraju tragiczna. Ich kościoły są rekwirowane. Na chrześcijan modlących się wspólnie podczas Mszy świętej i nabożeństw organizowane są krwawe zamachy. Podobnie jest w krajach, które Open Doors umieścił na kolejnych pozycjach swojego indeksu grozy – Sudanie, Erytrei, Nigerii, Pakistanie, Iranie i Afganistanie. Wszędzie tam rządzą muzułmańscy ekstremiści.

Ta rosnąca fala przemocy wobec chrześcijan w krajach muzułmańskich jest proporcjonalna do szybko rosnącej tam liczby wyznawców Chrystusa. Sytuacja w państwach, gdzie prześladowania chrześcijan są największe, przypomina krwawe represje pierwszych wieków w Cesarstwie Rzymskim. Największym podobieństwem jest niezmienna prawda, iż tam gdzie ucisk jest największy, Kościół rozwija się z niebywałą szybkością.    

Pamiętajmy, że prześladowanym braciom możemy pomóc – przede wszystkim modlitwą i postem. A także pomocą materialną poprzez wpłaty środków na konta i przekazywanie odzieży, żywności do magazynów zaufanych i sprawdzonych organizacji pomocowych, najlepiej katolickich.   

Adam Białous

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Nie zwalniamy w walce o katolicką Polskę! Wesprzyj PCh24.pl w 2025 roku i broń razem z nami cywilizacji chrześcijańskiej!

mamy: 86 239 zł cel: 500 000 zł
17%
wybierz kwotę:
Wspieram