Policja prowadzi sprawę „znieważenia pomnika generała Armii Czerwonej Iwana Daniłowicza Czerniachowskiego”. Jak? Przesłuchuje radnych, oraz domaga się protokołu z sesji rady, na której zapadła decyzja o demontażu pomnika sowieckiego generała.
O sprawie informuje „Nasz Dziennik”. – Na zlecenie i pod nadzorem braniewskiej prokuratury prowadzimy postępowanie przygotowawcze w sprawie znieważenia w nocy z 3 na 4 maja br. pomnika gen. Czerniachowskiego w Pieniężnie. Czynności w tej sprawie prowadzi posterunek policji w Pieniężnie – powiedział gazecie zastępca komendanta powiatowego policji w Braniewie, podinspektor Robert Mikusik. Dochodzenie Komendzie Powiatowej w Braniewie zleciała prokuratura rejonowa w tym mieście.
Wesprzyj nas już teraz!
Policyjnymi działaniami są zaniepokojeni wzywani samorządowcy. – Jestem zdezorientowany i oburzony, na wezwaniu nie podano, w jakiej sprawie policja chce mnie przesłuchać. Podano jedynie enigmatyczną dla mnie sygnaturę sprawy – opowiada Krzysztof Kisiel, zastępca przewodniczącego rady miasta.
Zastanawiający jest także – w opinii burmistrza Braniewa – fakt, że właśnie po tegorocznej akcji z napisami policja i prokuratura postanowiły wszcząć postępowanie z urzędu. Po wcześniejszych „antypomnikowych” działaniach tego nie czyniły. – Przecież takiego rodzaju napisy na pomniku gen. Czerniachowskiego nieznani sprawcy wykonywali wiele razy, regularnie od roku 1990. Jednak wówczas żaden organ ścigania tą sprawą z urzędu się nie zajął. Dopiero w maju tego roku, kiedy pod pomnik miała przyjechać grupa 300 motocyklistów z Rosji, pomalowanie pomnika powodowało wszczęcie postępowania z urzędu – pyta Kazimierz Kiejdo.
Czerniachowski to zbrodniarz odpowiedzialny za podstępne aresztowanie, a później wywiezienie w głąb Rosji lub zlikwidowanie przez NKWD tysięcy polskich żołnierzy AK i innych formacji biorących udział w operacji „Ostra Brama”. Został wyróżniony tytułem Bohatera Związku Radzieckiego.
Źródło: „Nasz Dziennik”
luk