Podczas gdy ogarnięte ideologią ekologizmu państwa zachodnie z zadowoleniem przyjmują spadek ceny rosyjskiego gazu, Chiny nie rozglądają się za zagranicznymi źródłami energii, lecz stawiają na samowystarczalność, zwiększając ilość elektrowni węglowych i tempo wydobycia węgla.
Cena gazu z Rosji spadła 4 proc., czyli poniżej 82 euro za megawatogodzinę. Jak wskazuje Jacek Frączyk na łamach portalu Business Insider (BI), to najniższa cena od 22 lutego, czyli dwa dni przed rozpoczęciem agresji Rosji na Ukrainę.
Bank centralny Rosji utrzymuje, że międzynarodowe rezerwy tego kraju wzrosły w ostatnim czasie o 6,2 mld dolarów, ale analityk BI spodziewa się, że będą one topnieć m. in. z powodu spadku cen gazu i zwiększenia międzynarodowego importu z krajów innych niż Rosja.
Wesprzyj nas już teraz!
Na sytuację ma wpływ polityka Chin, które właśnie zaczęły porzucać ideologię ekologizmu i znów inwestować w węgiel. Chiński rząd inwestuje w wydobycie węgla i otwiera nowe elektrownie, co spowodowało mniejszy import gazu do tego kraju i zwiększenie dostaw do innych części świata. Ponadto w Europie utrzymują się wyższe ceny gazu niż w Azji, dlatego dostawcy wolą handlować z państwami europejskimi.
Obecnie 60 proc. energii w Chinach pochodzi z węgla, a kraj ten jest praktycznie samowystarczalny w tym względzie, ponieważ jedynie 10 proc. potrzebnego węgla importuje z zagranicy. Niemniej w najnowszym programie ogłoszonym przez Partię Komunistyczną zaplanowano zwiększenie rodzimej produkcji o kolejne 7 proc.
Jacek Frączyk zwraca także uwagę na zwiększenie eksportu gazu z USA przy wsparciu kanadyjskiej firmy Enbridge Inc. specjalizującej się w transporcie energii.
Źródło: businessinsider.com.pl
FO