Parlament Grecji zaakceptował pakiet kolejnych cięć w budżecie, licząc na pomoc z Unii Europejskiej. Przed głosowaniem premier Samaras ostrzegł, że bez tego pakietu Grecja zbankrutuje do końca tego miesiąca i będzie musiała zmierzyć się z „katastrofą”. Na ulicach miast trwają ostre protesty przeciwko dalszemu zaciskaniu pasa przez Greków. Od wtorku Grecję paraliżuje również strajk generalny. Nie kursują metro i tramwaje. Z Pireusu nie wypływają promy. Większość banków i urzędów pocztowych jest zamknięta. Lekarze zajmują się tylko nagłymi przypadkami. Strajkują także pracownicy muzeów.
Koalicji centroprawicy i socjalistów udało się pozyskać ponad 150 głosów, jakie były niezbędne do zatwierdzenia pakietu cięć, podwyżek podatków i reform na rynku pracy. Planowi sprzeciwili się deputowani radykalnej lewicy SYRIZA.
Wesprzyj nas już teraz!
Rządowy pakiet ustaw przewiduje cięcia i oszczędności na sumę 13,5 mld euro w latach 2013-14. Pakiet dotyczy redukcji rent i emerytur, zniesienia dodatkowych wypłat z okazji Bożego Narodzenia, zmniejszenie aż o 20 proc. pensji dyrektorów państwowych przedsiębiorstw, skrócenie okresu wypowiedzenia umów o pracę i redukcję odpraw dla zwalnianych pracowników. Zmniejszone mają być także wynagrodzenia sędziów i wojskowych. Wiek emerytalny ma zostać podwyższony z 65 do 67 lat.
Źródło:stefczyk.info
pam