Raport o zagadkowym zgłoszeniu „polskiego szofera” ambasady ZSRR jest jednym z prawie 1,5 tys. dokumentów związanych z zamachem na prezydenta Johna F. Kennedy’ego, jakie w środę odtajniła i opublikowała administracja Joe Bidena. Tajne i niejawne w dalszym ciągu pozostaje ok. 10 tys. dokumentów.
Według ekspertów w odtajnionych dokumentach nie znaleziono niczego, co podważałoby oficjalne ustalenia komisji Warrena o tym, że zabójca prezydenta Kennedy’ego, sympatyzujący z komunistami Lee Harvey Oswald działał sam.
W zaprezentowanych w środę dokumentach znalazł się również m.in. raport o anonimowym zgłoszeniu mężczyzny podającego się za „polskiego szofera sowieckiej ambasady w Canberze w Australii”. Podczas rozmowy telefonicznej z amerykańskim dyplomatą w dzień po zamachu „polski szofer” miał zasugerować, że zamach na Kennedy’ego sfinansowała KGB.
Wesprzyj nas już teraz!
W dokumencie mowa jest przy tym o podobnym anonimowym telefonie – wykonanym na rok przed zamachem – w którym informator miał powiedzieć, że „państwa żelaznej kurtyny” oferują 100 tys. dolarów za zabójstwo JFK. Ostatecznie stwierdzono, że „polski kierowca” był prawdopodobnie „pomyleńcem”, m.in. ze względu na brak polskich pracowników ambasady sowieckiej w rejestrze.
Źródło: PolsatNews.pl
TK