Europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik punktowała w stacji telewizyjnej głównego nurtu polityków lewicy za popieranie masowej imigracji do Polski. „Weźcie jakiś przydział do domu” – prowokacyjnie zachęcała przedstawicieli partii popierających pakt migracyjny.
– Jeżeli jesteście zwolennikami przyjmowania imigrantów, to weźcie jakiś przydział do domu – mówiła prawicowa polityk do adwersarzy obecnych w studiu Polsat News.
Wesprzyj nas już teraz!
– To nie jest TikTok tylko poważny program publicystyczny – próbował bronić siebie oraz ideowych kolegów również europarlamentarzysta Michał Szczerba z Koalicji Obywatelskiej.
– Kiedy rusza pan z siatką z Ikei na granicę? – ripostowała Zajączkowska-Hernik.
Przedstawiciel KO usiłował zagrać znaną kartą o opcji prokremlowskiej: – To neverending story. Od czterech lat ta sama śpiewka. Wtedy, kiedy są prawdziwe decyzje, to niestety jesteście po stronie Putina, Orbana i niemieckiej AfD – mówił Szczerba, nawiązując do sprzeciwu Konfederacji wobec sejmowej uchwały popierającej utworzenie europejskich sił zbrojnych.
– My chcemy, żeby nasze kobiety i dzieci były bezpieczne w Polsce. A wy cały czas głosujecie za tym, żeby ci ludzie, którzy są do Europy sprowadzani przez przemytników czy innymi drogami, żeby to cały czas funkcjonowało – wskazywała europosłanka Konfederacji.
Oponenci – Michał Szczerba i Krzysztof Śmiszek próbowali też m.in. zaatakować Zajączkowską-Hernik informacją o rzekomym zaatakowaniu w Żyrardowie przez uczestników patroli obywatelskich imigrantów legalnie pracujących w Polsce, jakby przypisując prawicy współodpowiedzialność za ten „fakt prasowy”.
Źródło: DoRzeczy.pl/PolsatNews
RoM
