Zamiast głosić zmartwychwstanie umarłych Kościół zajmuje się banałami i moralizmem. To droga do zatracenia jego misji – ostrzega ks. Martin Grichting, wikariusz generalny konserwatywnej szwajcarskiej diecezji Chur.
Ks. Grichting odniósł się do sprawy nadużyć seksualnych, za które Kościół katolicki jest dziś tak silnie i chętnie piętnowany przez wrogie mu liberalne media. W krajach niemieckojęzycznych, także w Szwajcarii, sprawa ta przyczyniła się do opuszczenia Kościoła przez dziesiątki, jeżeli nie setki tysięcy wiernych.
Wesprzyj nas już teraz!
Na te nadużycia, pisze ks. Grichting, trzeba odpowiedzieć nie tylko zmianami formalnymi oraz ukaraniem winnych, jakkolwiek i to jest bardzo potrzebne. „Pytanie brzmi, jak Kościół zachowa się w przyszłości. Bez wątpienia w postchrześcijańskim społeczeństwie, bardzo kuszącym dla Kościoła jest nie szerzyć już w pierwszej kolejności przesłania religijnego, ale funkcjonować jako religijno-cywilny moralista. Jednak pierwszym zadaniem Kościoła jest głoszenie prawd wiary o Bogu i człowieku” – pisze duchowny.
Według ks. Grichtinga Kościół tymczasem przez lata za mało mówił o zmartwychwstaniu umarłych, a za wiele o tym „w jakie dni można kupować na stacjach benzynowych głęboko mrożoną pizzę”. Kościół uznał za swoje zadanie głosić życie odpowiadające ideałom… zielonej lewicy.
„Według wiary chrześcijańskiej człowiek nie jest zwariowanym zwierzęciem, które w odróżnieniu do innych zwierząt wprawdzie myśli i dlatego może opanować świat, ale umiera tak samo, jak one. Nie, człowiek jest dzieckiem Bożym, powołanym do wieczności, wykraczając poza ten świat. To jest rdzeń chrześcijańskiego przesłania. Dopiero gdy to właśnie zostaje uznane za prawdziwe i jest akceptowane, Kościół może – w sensie moralności – nawoływać do spójnego życia zgodnego z tym powołaniem. Moralność zawsze jest druga, nie jest celem samym w sobie” – pisze kapłan.
Gdy Kościół o tym zapomina i skupia się na moralizowaniu, lobbowaniu politycznym czy dzieleniu ludzi na dobrych i złych podług kategorii politycznej poprawności, to zakłamuje własną misję. Wszystko to zwróci się przeciwko niemu i wreszcie inni mu o tym przypomną. Na przykład skandalicznymi raportami o nadużyciach seksualnych.
Kath.net
Pach