Sędzia z amerykańskiego stanu odmówiła w piątek wstrzymania swego orzeczenia pozwalającego na egzekwowanie prawa uznającego dzieciobójstwo prenatalne za przestępstwo. Podtrzymała tym samym przepisy z roku 1901.
Orzeczenie sędzi Kellie Johnson z sądu wyższej instancji w hrabstwie Pima oznacza, że dostawcy tzw. aborcji w Arizonie nie będą mogli wznowić tego zbrodniczego procederu, z wyjątkiem przypadków koniecznych dla ratowania życia matki. Pozostaje to w zgodzie z ustawą z roku 1901, czyli zanim jeszcze w roku 1912 Arizona stała się 48. stanem USA.
Przepisy zezwalające na bezkarne zabijanie dzieci nienarodzonych zaczęły w Arizonie obowiązywać po tym jak Sąd Najwyższy USA wydał w 1973 roku orzeczenie w słynnej sprawie Roe przeciw Wade uznające rzekome konstytucyjne prawo kobiet do uśmiercania swoich dzieci. W niemal pół wieku później, 24 czerwca 2022 roku orzeczenie to zostało uchylone przez Sąd Najwyższy USA jako niemające związku z Konstytucją i prawnym dziedzictwem Stanów Zjednoczonych.
Wesprzyj nas już teraz!
Adwokaci z biura republikańskiego prokuratora generalnego Arizony Marka Brnovicha wyjaśnili, że skoro decyzja Sądu Najwyższego USA z 24 czerwca mówi, że kobiety nie mają konstytucyjnego prawa do uzyskania tzw. aborcji, to nie ma żadnego prawnego powodu, aby blokować stare prawo z roku 1901.
Prawnicy aborcyjnego molocha Planned Parenthood naciskali na sędzię Johnson o wstrzymanie wyroku, by umożliwić złożenie apelacji. Na szczęście wymiar sprawiedliwości pozostał wierny prawu, nie ulegając żądaniom przemysłu aborcyjnego, który odpowiada za zamordowanie ponad 63 milionów dzieci nienarodzonych od czasu Roe vs. Wade.
Źródło: PAP / Andrzej Dobrowolski, Nowy Jork
oprac. FO